Polska"Sposób, w jaki Rosja traktuje Czeczenię, powinien budzić sprzeciw"

"Sposób, w jaki Rosja traktuje Czeczenię, powinien budzić sprzeciw"

Przeciwstawienie się terrorystom całkowicie
lekceważąc właściwe ofiary - własnych ludzi - jest w całkowitej
niezgodzie z zasadami demokracji. To dramatyczne wyzwanie dla
rosyjskiej opinii publicznej - powiedział socjolog
prof. Ireneusz Krzemiński. Jednocześnie zwrócił uwagę na problem
traktowania Czeczenii przez Rosję.

03.09.2004 18:25

Podkreślił, że trudno nie potępić terrorystów. Jednocześnie jednak zwrócił uwagę na fakt, że teraz, gdy w grę wchodzi zdrowie i życie dzieci, rosyjska opinia publiczna powinna się przebudzić i uświadomić sobie, że zarówno ten sposób rozwiązywania problemów, jak i sposób, w jaki Rosja traktuje Czeczenię i Czeczenów, jest czymś, co powinno budzić sprzeciw.

Siły rosyjskie przypuściły w piątek szturm na okupowaną od środy przez kilkunastu terrorystów szkołę w Biesłanie. Nieoficjalny bilans ofiar akcji to co najmniej 150 zabitych i 400 rannych. Według ostatnich doniesień mimo odbicia szkoły terroryści nadal ostrzeliwują się z pobliskiej przybudówki.

Prof. Krzemiński przypomniał tragiczne wydarzenia sprzed dwóch lat, kiedy w wyniku szturmu rosyjskich sił specjalnych na teatr na Dubrowce w Moskwie zginęło 130 przetrzymywanych tam przez terrorystów zakładników. Podkreślił, że mimo tego tragicznego wydarzenia nie spadło poparcie dla rosyjskich władz, choć były demonstracje i składanie wniosków o odszkodowania.

Przypomniał, że od rana media podawały informacje o tym, że rodziny zakładników obawiają się, że Rosjanie przystąpią do szturmu. I to się stało. Jego zdaniem trzeba to ocenić jednoznacznie - to postępowanie skandaliczne. Już szturm na teatr w Moskwie był czymś, co nie powinno mieć miejsca.

W opinii Krzemińskiego sposób działania służb rosyjskich i sposób prowadzenia polityki przez prezydenta Rosji jest czystym przedłużeniem działania, które podejmowano w czasach Związku Radzieckiego.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)