Sposób na upały. Kontrowersyjny pomysł z Włoch
Sardynia walczy z równie atrakcyjnymi turystycznymi propozycjami innych włoskich regionów własnym, sprawdzonym sposobem. Wyspa stawia na specjalne hotele, szlaki turystyczne i wiejskie kurorty specjalizujące się w ofercie dla naturystów. Nie wszyscy mieszkańcy są przychylnie nastawieni do takiej formy rekreacji.
Mimo że plaże dla nudystów istnieją we Włoszech od dziesięcioleci, dopiero w 2017 roku prawo umożliwiło poszczególnym regionom na legalne tworzenie wycielonych odcinków wybrzeża dla zwolenników wypoczynku bez jakiejkolwiek, nawet niezmiernie skąpej, garderoby. Dziś w tym kraju, jak informuje "Guardian", jest 17 oficjalnych plaż dla nudystów.
Prowadzi Toskania, w której granicach znajduje się pięć takich miejsc, ale Sardynia ma nadzieję palmę pierwszeństwa. Wyspa planuje jeszcze w tym sezonie realizować wizję stworzenia całej nudystycznej infrastruktury - hoteli dla naturystów, szlaków turystycznych, a nawet całej wioski, w które akceptowalnej będzie rezygnacja z tekstyliów. Chodzi o to, by zawalczyć o rosnący rynek. Według "Guardiana" zadeklarowanych naturystów jest we Włoszech około 50 tysięcy, a w Europie 20 milionów.
To renesans formy rekreacji, modnej w latach 70. XX wieku. W latach 90. nastroje wokół naturyzmu nieco osłabły, a kult idealnego ciała, wyćwiczonego na siłowni, zniechęcał do nagości posiadaczy mniej doskonałych sylwetek.
Włoski sposób na upały. Renesans naturyzmu
Luigi Tedeschi, burmistrz San Vero Milis, maleńkiego miasteczka na środkowo-zachodnim wybrzeżu Sardynii, jest jednym z miejscowych, którzy w tym planie widzą szansę. Odcinek Is Benas, pobliski trzy-kilometrowy fragment złotej plaży z wydmami i lasem sosnowym, został w maju wyznaczony na oficjalne miejsce dla nudystów. Tedeschi powiedział, że to posunięcie było mocno obśmiewane w miejskim barze, ale jednocześnie, choć stało się przedmiotem żartów, ma wsparcie mieszkańców. - Mam 65 lat i pamiętam czasy, kiedy nagość na plaży była normalna - powiedział burmistrz. Cel Tedeschi jest dwojaki: stworzenie obszaru bogatego w przyrodę dla rynku turystycznego, ale także akcentowanie ochrony środowiska i natury.
- Ilekroć nudyści przybywają do Is Benas, zawsze zostawiają to miejsce czyste. To powinno być najważniejsze - uchwycenie kultury naturyzmu, a nie tylko postrzeganie jej jako nagości - mówi burmistrz.
Jednak nie wszyscy są zadowoleni z takie rozwiązania. Swój sprzeciw zgłaszają lokalni przedsiębiorcy, którym sytuacja ta przeszkadza ze względu na wiarę katolicką.