Spór z Brukselą ws. praworządności. Sasin: Nie do takiej Unii wstępowaliśmy
Komisja Europejska zawnioskowała o nałożenie na Polskę kar finansowych za niewykonanie lipcowego wyroku TSUE. - Widać wyraźnie, że w Europie dominuje nurt odejścia od prawa europejskiego na rzecz siły. My nie do takiej Unii Europejskiej wstępowaliśmy - przyznał we wtorek wieczorem wicepremier Jacek Sasin.
Komisja Europejska wystąpiła we wtorek z wnioskiem do Trybunału Sprawiedliwości UE o nałożenie kar finansowych na Polskę za nieprzerwaną działalność Izby Dyscyplinarnej. "Moim obowiązkiem jest zapewnienie ochrony niezależności sędziów europejskich. W przeciwnym razie cały porządek prawny UE mógłby być zagrożony, a podstawowe fundamenty Unii mogłyby zostać zakwestionowane" - przekazał unijny komisarz ds. sprawiedliwości Didier Reynders.
Wtorkowy wniosek ma związek z lipcowym wyrokiem TSUE, który orzekł, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z unijnym prawem, a rozwiązania przyjęte w 2017 roku nie spełniają "niezależności" i "bezstronności".
- To dosyć zdumiewająca sytuacja, bo my nie tak dawno temu przekazaliśmy nasze stanowisko w tej sprawie, naszą odpowiedź na te zarzuty sformułowane wobec naszego systemu sądownictwa - tłumaczył w "Gościu Wiadomości" wicepremier Jacek Sasin.
- Nasze zdanie oparte jest o logikę, ale także o prawo i o to, jak te kwestie funkcjonują również w innych krajach europejskich. Mimo to wciąż podważane jest przez Komisję Europejską. To z jednej strony dziwi, ale też niepokoi. (...) My oczywiście nie odpuścimy, bo musimy bronić naszej polskiej suwerenności - przekonywał minister aktywów państwowych.
Jak przekonywał Sasin, "widać wyraźnie, że w Europie dominuje nurt odejścia od prawa europejskiego na rzecz siły". - My nie do takiej Unii Europejskiej wstępowaliśmy. Wstępowaliśmy do UE, która szanuje odrębność państw, ich jurysdykcję, szanuje również traktaty europejskie - oświadczył polityk.
- Przed nami bardzo mocna walka o to, aby Unia Europejska wróciła do tych zasad, które ją ukształtowały i powodowały, ze była tak wartościowym tworem. (...) My reformę sądownictwa próbujemy prowadzić, odkąd Zjednoczona Prawica sprawuje w Polsce władzę - przekazał członek rządu.
- To się odbywa niestety z ogromnymi perturbacjami, które wynikają zarówno z układu sił parlamentarnych, rozmów z prezydentem, jak i naszych relacji z instytucjami europejskimi. To niezwykle komplikuje sytuację, ale my od determinacji, aby tę reformę przeprowadzić, nie odstępujemy i będziemy w najbliższym czasie proponować kolejne rozwiązania - przyznał na antenie TVP Info Sasin.