Spór w Zjednoczonej Prawicy. Joachim Brudziński: rozmowy dotyczące rekonstrukcji zostały zawieszone
- Przy tej postawie, którą prezentują nasi koalicjanci, będą dymisje. To oczywiste - zapewnia europoseł i wiceprezes PiS Joachim Brudziński. Polityk skrytykował posłów Solidarnej Polski, twierdząc, że "ich apetyty przerastają to, co wnieśli".
Europosła PiS uważanego przez wielu za prawą rękę Jarosława Kaczyńskiego zapytano o trwający konflikt w obozie Zjednoczonej Prawicy. Zdaniem Joachima Brudzińskiego w obecnej sytuacji "koalicji nie ma".
- W tej chwili wskutek decyzji podjętych przez naszych - można powiedzieć byłych koalicjantów - tej koalicji nie ma. Są zawieszone rozmowy dotyczące rekonstrukcji rządu, wspólnego programu - wymieniał polityk w sobotnim programie RMF FM.
Zobacz także: Podwyżki dla polityków. Rzecznik rządu Piotr Mueller: kiedyś trzeba będzie wrócić do tematu
Spór w Zjednoczonej Prawicy. PiS nie odpuszcza
Podkreślił, że "trudno przyjąć za rzecz akceptowalną sytuację, w której nasi mniejsi koalicjanci przy okazji tak ważnych głosowań podejmują decyzję zupełnie w poprzek programu, który PiS głosi".
- Konkretnie chodzi o tych posłów, którzy pierwszy raz zasiadają w polskim parlamencie, a nabrali takiego przekonania, że będą mogli ustawiać największą partię - kontynuował Brudziński.
Jego zdaniem, jeśli koalicjanci PiS nie zaczną współpracować, to "jedyne, co im zostanie, to bardzo mile wspomnienia". - Będą mogli się tak nadymać na konferencjach do momentu, aż zostaną poddani weryfikacji wyborczej i przekonają się, czy z listy własnej partii będą mogli uzyskać mandaty, które mają dzięki PiS - powiedział europoseł.
Spór w Zjednoczonej Prawicy. Brudziński krytykuje Solidarną Polskę
Mówiąc dalej o koalicjantach, Brudziński stwierdził, że "troszeczkę beretkę im zerwało”. - Dotychczasowe rządy Zjednoczonej Prawicy to był dobry czas dla Polski. Jeżeli na szali własnych ambicji, fobii, stawia się dobro tej koalicji i doprowadza się do sytuacji, jak podczas ostatnich głosowań (…) z tego wynika, że apetyty naszych koalicjantów przerastają to, co wnieśli" - tłumaczył.
Polityk partii rządzącej odniósł się też do słów ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego, który mocno krytykował nowelizację ustawy o ochronie zwierząt. - Świadomie podjął swoją decyzję, jest doświadczonym politykiem, zagłosował przeciw tej ustawie, znając wszystkie argumenty - mówił wiceszef PiS.
Czy Ardanowski zostanie zdymisjonowany? - Głos należy do pana premiera i samego ministra - zapewniał.
Według Brudzińskiego udział w obecnym sporze na prawicy ma też Zbigniew Ziobro, szef Solidarnej Polski. - Jest liderem partii, która w sposób bardzo ostentacyjny podczas ostatnich głosowań dąży do rozpadu koalicji. Przy tej postawie, którą prezentują nasi koalicjanci, będą dymisje. To oczywiste - stwierdził.