Spór PO i Nowoczesnej o antyrządowy marsz KOD w Warszawie. Dominik Tarczyński dla WP: to śmieszne i żenujące, ale prawdziwa wojna zacznie się później

Opozycja spiera się o antyrządowy marsz w Warszawie. - Wydaje nam się dziwne, że PO próbuje sprzedawać marsz KOD i opozycji jako swój, ale nie zmienia to faktu, że będziemy tam razem - powiedziała Wirtualnej Polsce Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej. Borys Budka z PO wyjaśnił, że "tylko wspólnie można pokazać, że nie ma zgody na to, co wyczynia rząd". - To śmieszne i żenujące - uważa z kolei Dominik Tarczyński z Prawa i Sprawiedliwości.

Mariusz Szymczuk

04.05.2016 | aktual.: 04.05.2016 18:12

7 maja w Warszawie odbędzie się marsz pod hasłem "Jesteśmy i będziemy w Europie", który organizują KOD, PO, Nowoczesna, PSL, Stowarzyszenie Inicjatywa Polska oraz Związek Nauczycielstwa Polskiego.

Lider Nowoczesnej Ryszard Petru zarzuca Platformie zawłaszczanie wspólnego wiecu. Na Twitterze napisał: "widzę, że PO uważa, że 7 maja to ich manifestacja ...", i dodał zdjęcie bilbordu zapowiadającego marsz, na którym - obok logo KOD-u - znalazło się tylko logo PO. Grzegorz Schetyna nie rozumie zarzutów: - Każdy reklamuje marsz jak może. Skoro PO finansuje bilbordy, to jest na nich logo Platformy - wyjaśnia.

- Takie uszczypliwości mają tylko zachęcić do jak największej frekwencji. To nie jest czas na spory, a tylko i wyłącznie na wspólne działanie - powiedział Borys Budka (PO). - Niezależnie od chwilowych "humorów" liderów partii, w kwestiach najważniejszych jesteśmy razem. To na pewno nie jest ostatni wspólny marsz opozycji - dodał w rozmowie z WP Jan Grabiec (PO).

- Można to skomentować jednym zdaniem: "mój marsz jest bardziej mojszy niż twój". Generalnie jest to bardzo śmieszne i żenujące, że Grzegorz Schetyna walczy z Ryszardem Petru o to, kto jest bardziej opozycyjny. Nie skupiają się na konkretnych projektach ustaw i tym, by pomóc Polakom - powiedział Dominik Tarczyński z PiS. Dodał, że "czeka aż KOD wystartuje w wyborach, bo dopiero wtedy zacznie się prawdziwa wojna na opozycji".

Z kolei Jerzy Kozłowski (Kukiz'15) powiedział WP, że "marsz trochę traci argumenty". - Po wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego ws. obecności Polski w UE, hasło "jesteśmy i będziemy w Europie", trochę się zdezaktualizowało - wyjaśnił.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Zobacz także
Komentarze (165)