ŚwiatSpór o praworządność. Angela Merkel apeluje o przemyślane decyzje

Spór o praworządność. Angela Merkel apeluje o przemyślane decyzje

Kanclerz Niemiec Angela Merkel przekazała, że w sporze o praworządność unijne władze nie powinny spieszyć się z sankcjami wobec Polski czy Węgier. Jej zdaniem w sprawie potrzebne są pogłębione rozmowy.

Spór o praworządność. Angela Merkel apeluje o przemyślane decyzje
Spór o praworządność. Angela Merkel apeluje o przemyślane decyzje
Źródło zdjęć: © Getty Images | Geert Vanden Wijngaert

16.10.2021 17:25

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

To normalne, że spory w Unii Europejskiej trafiają co jakiś czas przed Trybunał Sprawiedliwości UE – powiedziała niemiecka kanclerz podczas piątkowej wizyty w Brukseli. – Mamy duże problemy, ale radzę, aby rozwiązywać je poprzez rozmowę, szukając kompromisów – podkreśliła. – To zawsze było istotą Unii Europejskiej i musi nią pozostać – dodała.

Szefowa niemieckiego rządu oceniła, że polityczne rozbieżności albo różnice w postrzeganiu Unii Europejskiej można rozstrzygać inaczej niż tylko poprzez procesy sądowe. Dlatego duża liczba trwających postępowań trochę ją niepokoi. Zamiast tego potrzebne byłyby pogłębione rozmowy, powiedziała po spotkaniu z belgijskim premierem Alexandrem De Croo.

Merkel wezwała ponadto, aby poczekać na orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie skarg złożonych przez Polskę i Węgry na tak zwany mechanizm kontroli praworządności, zanim zacznie się go stosować. Zdaniem Merkel fakt, że Warszawa i Budapeszt poszły do TSUE to znak, że będą respektować wyrok Trybunału. Niemiecka kanclerz zdystansowała się też od postępowania Parlamentu Europejskiego, który chce zaskarżyć Komisję Europejską za bezczynność w sprawie Polski i Węgier.

Europarlament prze do przodu

Chodzi o czwartkowa decyzję komisji prawnej Parlamentu Europejskiego, która poparła skargę przeciwko Komisji, krytykując ją za to, że od miesięcy nie uruchomiła mechanizmu kontroli praworządności. Przewiduje on ograniczenie wypłaty środków unijnych w przypadku naruszeń praworządności mogących skutkować niewłaściwym wykorzystywaniem unijnych funduszy.

Rządy w Warszawie i Budapeszcie obawiają się, że mechanizm może zostać użyty przeciwko nim, dlatego zaskarżyły go do TSUE. Komisja Europejska czeka na wyrok Trybunału i chce zacząć działać dopiero po jego ogłoszeniu. To efekt porozumienia unijnych przywódców z lata 2020 roku, dzięki któremu Polska i Węgry przestały blokować prace nad nowym unijnym budżetem. Parlament Europejski jest jednak zdania, że Komisja Europejska nie jest tym porozumieniem związana.

Źródło: Deutsche Welle

Źródło artykułu:Deutsche Welle
Komentarze (769)