Społeczność międzynarodowa potępia terrorystów
Społeczność międzynarodowa potępiła działania terrorystów w Moskwie.
24.10.2002 17:20
Kanclerz Gerhard Schroeder w liście do prezydenta Władimira Putina wyraził głębokie poruszenie atakiem na teatr i wzięciem zakładników. "Raz jeszcze setki niewinnych cywilów stało się ofiarami terroru i przemocy" - napisał Schroeder do Putina.
Obaj mieli się spotkać w czwartek rano w Berlinie, ale prezydent Putin odwołał wszystkie podróże.
Sekretarz generalny NATO George Robertson potępił terrorystów, wzywając ich do wypuszczenia zakładników i złożenia broni. "Broń i bomby, a także zabijanie niewinnych osób nigdy nie doprowadzi do sprawiedliwosci" - powiedział. Dodał, że narody NATO solidaryzują się w pełni z Rosją.
Rada Europy wydała oświadczenie potępiające akcję terrorystów. Sekretarz Generalny Rady Europy Walter Schwimmer stwierdził stanowczo, że przemocy przeciwko ludności cywilnej nie można zaakceptować w żadnym przypadku. Konfliktu w Czeczenii - podkreślił - na pewno nie rozwiąże się terrorem.
Premier Włoch Silvio Berlusconi w związku ze zdarzeniem w Moskwie wezwał społeczność międzynarodową do skuteczniejszego zwalczania terroryzmu.
Brytyjski premier Tony Blair nazwał to wydarzenie okropnym aktem terroru. Potępił je i podkreśłił, że został on wymierzony w niewinnych ludzi, którzy przyszli do teatru.
Ostatnie wydarzenia w Moskwie potępili też polski prezydent i premier. "Solidaryzujemy się z władzami Federacji Rosyjskiej, z prezydentem Putinem" - powiedział prezydent Aleksander Kwaśniewski. Z kolei premier Leszek Miller podkreślił, że wydarzenia w Moskwie są dowodem na bezwzględność terrorystów. (aka)