Spodziewają się ruchu Rosjan. "Zdecydowany atak w kierunku jednego obwodu"

O przewidywanych rosyjskich planach kolejnej ofensywy mówi generał Kyryło Budanow. Szef ukraińskiego wywiadu wojskowego HUR wskazał następny zagrożony obwód po ostatnich zmasowanych atakach w obwodzie charkowskim.

Ukraińskie wojska muszą bronić obwodu charkowskiego. Generał wskazuje, gdzie Rosjanie pójdą następnie/ zdj. ilustracyjne
Ukraińskie wojska muszą bronić obwodu charkowskiego. Generał wskazuje, gdzie Rosjanie pójdą następnie/ zdj. ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | Efrem Lukatsky

15.05.2024 | aktual.: 15.05.2024 13:41

Rosyjskie ataki w obwodzie charkowskim będą kontynuowane przez kolejne trzy-cztery dni - mówi szef ukraińskiego wywiadu wojskowego HUR generał Kyryło Budanow, cytowany przez "The New Voice of Ukraine". Po tym czasie rosyjskie wojska miałyby "rozpocząć nową, zdecydowaną ofensywę w kierunku obwodu sumskiego" - dodał.

Według generała, atak Rosjan na północnym wschodzie ma na celu odwrócenie uwagi Ukraińców od walk, które toczą się w innych regionach, a także przemieszczenie ukraińskich żołnierzy właśnie w tamtym kierunku. Jak jednak wskazał Budanow, ich liczba już obecnie jest mała.

Apele do mieszkańców w obwodzie charkowskim. "Skrajnie trudna sytuacja"

Tymczasem w środę o "skrajnie trudnej sytuacji" w Wowczańsku w obwodzie charkowskim mówił szef lokalnej policji Ołeksij Charkiwski.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Policja znajduje się w Wowczańsku, trwają tu aktywne walki. Sytuacja jest skrajnie trudna" - powiedział w nagraniu na Facebooku. Jak dodał: "Wróg zajmuje pozycje na ulicach miasta, dlatego proszę: ludzie, ewakuujcie się. My wszystkim pomagamy. Wszyscy pracujemy, razem do zwycięstwa".

We wtorek wieczorem Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował z kolei, że w reakcji na ciężki ostrzał i natarcie Rosjan jednostki ukraińskie przeprowadziły manewr i przesunęły się na dogodniejsze pozycje w rejonach łukjanckim i wowczańskim w obwodzie charkowskim.

Kolejne rosyjskie ataki. "Ludzie przetrzymywani siłą w piwnicach"

Jak poinformował Ołeh Syniehubow, szef władz obwodu charkowskiego, blisko 8 tys. cywilów ewakuowano dotychczas z intensywnie atakowanych przez Rosję terenów przygranicznych Ukrainy na północy obwodu charkowskiego.

W ciągu ostatniej doby Rosjanie ostrzelali Charków sześciokrotnie, używając do tego rakiet S-300, pocisków UMBP D-30 oraz dronów uderzeniowych. "W ciągu doby ucierpiały 22 osoby" - przekazał Syniehubow.

Prokuratora obwodowa podawała z kolei, że "zgodnie z ustaleniami ze śledztwa w miejscowości Wowczańsk podczas ofensywy wojsk rosyjskich okupanci siłą przetrzymywali i nadal przetrzymują ludzi w piwnicach. Mieszkańcy zostali umieszczeni w zamknięciu 11 maja 2024 roku". Niektórym z osób udało się uciec i dotrzeć do wolontariuszy.

Przeczytaj także:

Źródło: The New Voice of Ukraine, PAP

Wybrane dla Ciebie