Spoczywał na dnie od I wojny. To może być brytyjski okręt trafiony przez niemieckiego U‑boota
U wybrzeży Szkocji odnaleziono wrak brytyjskiego okrętu wojennego, który został zatopiony podczas I wojny światowej. HMS Hawke został odkryty przez zespół nurków około 70 mil morskich na wschód od Fraserburgha. Na dno poszedł w październiku 1914 roku.
20.08.2024 | aktual.: 20.08.2024 15:55
Grupy naukowców przez lata weryfikowały dane, by zidentyfikować spoczywającą na dnie morza jednostkę. Sprawdzano nawet dzienniki dowódcy niemieckiego U-boota, by ustalić, czy uszkodzenie, jakie nosi znaleziony wrak, zgadzają się z tymi, jakie zadać mogła niemiecka torpeda.
- Dane analizowano przez lata, ale na miejscu spędziliśmy tylko kilka godzin - powiedział BBC nurek Steve Mortimer z grupy Lost in Waters Deep. Teraz odkrywcy czekać będą musieli na potwierdzenie swojej tezy przez Królewską Marynarkę Wojenną.
Brytyjscy poszukiwacze znaleźli wrak okrętu wojennego. To może być HMS Hawke, zatopiony przez Niemców w 1914 roku
Odkryty w pobliżu Fraserburgha okręt to najprawdopodobniej HMS Hawke. Został on zaatakowany w październiku 1914 roku przez niemiecki U-boot. Jednostka stanęła w płomieniach, po czym nastąpił wybuch i okręt poszedł na dno w ciągu ośmiu minut.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zginęło aż 524 członków załogi. 70 marynarzy przeżyło tę katastrofę, wydostając się z tonącej jednostki.
HMS Hawke, krążownik typu Edgar, miał 118 metrów długości i 18 metrów szerokości. Został zwodowany w 1891 roku. Na trzy lata przed niemieckim atakiem, w 1911 roku, uległ poważnemu uszkodzeniu podczas zderzenia z siostrzanym statkiem Titanika, RMS Olympic.
Gdy wybuchła I wojna światowa, załoga jednostki została włączona do 10. Eskadry Krążowników i oddelegowana do blokady morskiej w rejonie między Szetlandów. Następnie na południu Morza Północnego chroniła przed niemieckimi atakami konwoje kanadyjskich żołnierzy. Niemiecka torpeda z U-9 trafiła w HMS Hawke 15 października 1914 roku.
Przeczytaj także: Znaleźli ciało 15-latki z Orzesza. Śledczy wyjaśniają sprawę
Grupa poszukiwaczy z Lost in Waters Deep odkryła wrak 12 sierpnia. Spoczywał 110 metrów pod powierzchnią wody. Nurek Steve Mortimer powiedział, że dziennik dowódcy U-boota nie był jedynym dokumentem, analizowanym w celu zidentyfikowania brytyjskiego okrętu. Poszukiwano też relacji szkockich rybaków z lat 80-tych, którzy dokumentowali utrudnienia na morskich szlakach.
Mortimer nazywał okręt "kapsułą czasu". Powiedział, że zaglądając przez bulaje można zobaczyć niezwykłe przedmioty wewnątrz okrętu. Są tam filiżanki, miski i talerze na podłodze. Niektóre mają sygnaturę Marynarki Wojennej Wielkiej Brytanii.
Źródło: BBC, tvn24.pl