Padło pytanie o TVP. Rzecznik rządu nie wytrzymał

Na czwartkowej konferencji prasowej pomiędzy rzecznikiem rządu Piotrem Muellerem a dziennikarzem "Faktów" TVN doszło do nerwowej wymiany zdań. Wszystko zaczęło się od pytania, czy w obliczu prorządowego nastawienia TVP będzie można uznać tegoroczną kampanię wyborczą za "równą i sprawiedliwą". Rzecznik odpowiedział oskarżeniami.

Rzecznik rządu Piotr Mueller
Rzecznik rządu Piotr Mueller
Źródło zdjęć: © East News | Wojciech Olkusnik

Sesje pytań na czwartkowej konferencji prasowej rzecznika rządu otworzyli dwaj dziennikarze stacji TVN. Najpierw Sebastian Napieraj dopytywał Piotra Muellera o kontrowersje wokół kryteriów przyznawania dotacji, jakie Ministerstwo Edukacji i Nauki przekazało "przyjaznym PiS" organizacjom pozarządowym na zakup nieruchomości.

Rzecznik rządu najpierw odpowiadał wymijająco, a następnie, już lekko poirytowany, odesłał dziennikarza do ministra Czarnka.

Na koniec Mueller dodał stanowczo, że "nie wierzy, by jakiekolwiek kryteria pozakonkursowe" mogły decydować o przyznawaniu dotacji.

Zobacz też: Pracował w Banku Światowym. Tak wykpił Kurskiego

Następne pytanie, postawione przez drugiego dziennikarza TVN, znacznie mocniej podniosło ciśnienie rzecznikowi rządu. Doszło do spięcia.

"Nie mierzcie TVP swoją miarą"

Reporter "Faktów" TVN stwierdził najpierw, że "media publiczne omijają niektóre tematy niewygodne dla rządu, jak np. wspomniana przed chwilą Willa Plus". - Jest to pewien wskaźnik na kampanię wyborczą. Czy w takim razie może być ona równa i sprawiedliwa? - spytał.

- Przepraszam, czy to znaczy, że jedna stacja ma dyktować drugiej stacji, jakie ma problemy poruszać? To znaczy, że jak TVN nie porusza tematów niewygodnych dla Donalda Tuska lub Rafała Trzaskowskiego, to robicie to na ich polecenie albo w jakiś inny sposób? Chciałbym się dowiedzieć - odwracał kota ogonem Mueller.

- Jeżeli tak jest, to nie mierzcie swoją miarą telewizji publicznej. Wtedy będzie łatwiej - stwierdził rzecznik rządu.

- Ok, ale mamy do czynienia z jednym z największych nadawców w kraju. Stąd pytanie o to, czy tam kampania będzie równa - argumentował dziennikarz.

- Nie bądźcie tacy skromni. (…) Uspokajam pana, że w telewizji polskiej to redaktorzy decydują o podejmowanych tematach, o tym, co jest najważniejsze dla Polaków. Informują o sprawach Ukrainy, wojnie albo o tym, co rząd robi, by walczyć z inflacją. Ale fakt, w waszej telewizji informacji o tym, co rząd robi w zakresie walki z inflacją jest dużo mniej. Ale takie prawo wolnych mediów - każdy decyduje, co publikuje - podsumował rzecznik.

Źródło: TVN24

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (770)