Rosjanie przerażeni. "Najpotężniejszy atak" na Krym
"Dziś wieczorem przeprowadzono najpotężniejszy nalot dronów na Teodozję" - ogłaszają propagandowe kanały Kremla. Ministerstwo Obrony Rosji podaje, że zestrzelono 38 bezzałogowców. Celem ataku był skład paliw. Ataki na Krym zapowiedział szef ukraińskiego wywiadu.
03.03.2024 | aktual.: 03.03.2024 08:06
Według informacji przekazanych przez Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej, systemy obrony powietrznej zniszczyły 38 dronów, które Ukraina wystrzeliła w niedzielę na Półwysep Krymski.
Zmasowany atak dronów na Krym
Informacje te pojawiły się po doniesieniach w ukraińskich i rosyjskich mediach społecznościowych o potężnych eksplozjach w porcie Teodozja. Reuters przekazał te informacje, ale nie był w stanie samodzielnie zweryfikować doniesień o eksplozjach i rzekomo zestrzelonych dronach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
MON Rosji nie podaje, gdzie i czy doszło do jakichkolwiek uszkodzeń. Lokalne media informują jednak, że doszło do uszkodzenia fragmentu autostrady M17.
Droga jest zamknięta. Pokrywa się to z informacjami przekazanymi przez lokalnych urzędników, mówiących, że "ruch wokół Teodozji jest znacznie ograniczony".
Doniesienia o potężnych eksplozjach w rejonie portu morskiego i składu ropy w Teodozji pojawiły się w rosyjskich i ukraińskich mediach społecznościowych w niedzielę. Mieszkańcy Teodozji twierdzili, że słyszeli potężne eksplozje, a karetki pogotowia jechały do portu i składu ropy.
Dodatkowo most łączący Półwysep Krymski z kontynentem rosyjskim był wyłączony z ruchu na kilka godzin.
Zgodnie z komunikatem opublikowanym przez służbę prasową mostu Krymskiego, przeprawa została zamknięta o godz. 1:39.
"Osoby znajdujące się na moście i w rejonie kontroli proszone są o zachowanie spokoju i stosowanie się do poleceń funkcjonariuszy ochrony transportu" - czytamy w komunikacie.
Ruch został wznowiony o godz. 6 czasu polskiego.
Reuters podkreślił, że nie był w stanie samodzielnie zweryfikować doniesień o eksplozjach i rzekomo zestrzelonych dronach. Agencja nie otrzymała również informacji o ataku dronów ze strony Ukrainy.
Budanow: nie polecałbym korzystania z mostu Krymskiego
Tydzień temu szef ukraińskiego wywiadu Kyryło Budanow zapowiedział "niespodzianki dla okupantów" na okupowanym Krymie.
- Wojna Rosji z Ukrainą rozpoczęła się nie dwa, ale dziesięć lat temu wraz z okupacją ukraińskiego Krymu - dodał. - Obiecaliśmy, że ukraińskie siły specjalne będą na Krymie w 2023 roku i tę obietnicę spełniliśmy. Na wrogów czekają nowe niespodzianki i nie polecałbym korzystania z mostu Krymskiego - mówi na opublikowanym nagraniu.
Dodał, że swój sukces zawdzięcza samym mieszkańcom okupowanego terytorium.
Przeczytaj także: