NA ŻYWO

Goździk i BMD‑4 wysadzone. Tarnawski gratuluje żołnierzom [RELACJA NA ŻYWO]

Rosyjska artyleria w strzępach. Goździk i BMD-4 wysadzone
Rosyjska artyleria w strzępach. Goździk i BMD-4 wysadzone
Źródło zdjęć: © Tarnawski
Mateusz CzmielMaciej Zubel

02.03.2024 21:36, aktual.: 03.03.2024 21:11

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Niedziela to 739. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Generał brygady Aleksander Tarnawski, dowódca operacyjno-strategicznej grupy wojsk "Tawria" opublikował nagranie przedstawiające zniszczenie rosyjskiej artylerii. Na filmie widać zniszczenie rosyjskiej haubicy samobieżnej kalibru 122 mm 2S1 Goździk oraz rosyjskiego wozu bojowego BMD-4. "Kontynuujemy niszczenie okupanta! W tym za pomocą dronów. Dziękuję za dokładność. Wygramy!" - napisał Tarnawski, który zwraca uwagę, że pojazdy zniszczono wyłącznie za pomocą dronów. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Najważniejsze informacje
  • "Rosja nie ma prawa uczyć nas demokracji" - oświadczyło mołdawskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Resort wydał komunikat w związku ze wzrostem napięcia między obydwoma krajami po tym, jak separatystyczny region Naddniestrza zwrócił się do Moskwy o pomoc.
Relacja na żywo

Koniec relacji w tym wątku. Zapraszamy do dalszego śledzenia TUTAJ

- Ogółem tylko od początku tego tygodnia rosyjscy terroryści użyli już prawie 400 kierowanych bomb lotniczych, ponad 50 shahedów, ponad 40 rakiet. Żadne państwo w Europie nie byłoby w stanie samodzielnie wytrzymać takiej presji, takiego zła. I to dlatego ważne jest, abyśmy teraz byli wszyscy razem - wszyscy, którzy cenią życie i nie chcą, aby ten terror dotarł do innych narodów - powiedział Wołodymyr Zełenski w swoim codziennym orędziu do Ukraińców.

Awdijiwka widziana na zdjęciach satelitarnych.

Zakończono przeszukiwanie gruzów po ataku dronem w Odessie. Łącznie zginęło 12 osób.

Sankcje na współodpowiedzialnych za śmierć Aleksieja Nawalnego

Kanada nałożyła sankcje na sześcioro rosyjskich wysokich rangą urzędników państwowych, uznanych za współodpowiedzialnych za śmierć rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego – poinformowała w niedzielnym komunikacie minister spraw zagranicznych Mélanie Joly.

Sankcje, które oznaczają zakaz prowadzenia transakcji z osobami z listy i zamrożenie aktywów w Kanadzie, dotyczą przedstawicieli "rosyjskiej prokuratury, wymiaru sprawiedliwości i służb penitencjarnych, którzy mieli udział w naruszeniach praw człowieka pana Nawalnego, okrutnych karach i, na koniec, w jego śmierci" - napisano w komunikacie.

"Dzisiejsze sankcje wynikają z kanadyjskich zasad i wartości. Zwiększony nacisk na rosyjski rząd oznacza jasny sygnał, że prawa człowieka muszą być absolutnie przestrzegane" - powiedziała cytowana w komunikacie Joly, która podkreśliła, że Nawalny był dla Rosjan "głosem wolności, sprawiedliwości, demokracji i lepszej przyszłości".

Pierwszym na liście jest Wadim Kalinin, kierownik kolonii karnej, w której przetrzymywano Nawalnego. Jest też Marina Bobek, prokurator w Prokuraturze Generalnel Rosji, która, jak podaje portal Opensanctions.org, jest odpowiedzialna za działania prokuratorskie wobec rosyjskiej opozycji. Uczestniczyła też w sabotażu dochodzenia w sprawie próby otrucia Nawalnego.

Po niewyjaśnionej śmierci Nawalnego 16 lutego br. premier Kanady Justin Trudeau potępił Rosję. Minister spraw zagranicznych poleciła wezwać ambasadora Rosji w Kanadzie Olega Stepanowa. Rozmawiał z nim urzędnik MSZ, który m.in. przekazał apel do rządu Rosji, by przeprowadzono pełne i niezależne dochodzenie w sprawie śmierci Nawalnego.

Niemcy będą uczestniczyć w zakupie amunicji artyleryjskiej, którą zamówiły Czechy. Niemieckie Ministerstwo Obrony powiedziało ARD, że chce uczestniczyć w finansowaniu i pokryć "znaczną część" całkowitych kosztów. Rozmowy w tej sprawie są na bardzo zaawansowanym etapie.

Alarm przeciwlotniczy w części Ukrainy.

Alarm przeciwlotniczy w części Ukrainy
Alarm przeciwlotniczy w części Ukrainy© alerts.in.ua

"Część wojny informacyjnej". Minister obrony Niemiec komentuje nagranie

- Ten incydent to znacznie więcej niż tylko przechwycenie i publikacja rozmowy. To część wojny informacyjnej - tak skomentował minister obrony Niemiec, Boris Pistorius udostępnione nagranie poufnej rozmowy niemieckich oficerów. Dodał także, że termin publikacji nie był przypadkowy.

Były szef Sił Zbrojnych USA, gen. Mark Milley, powiedział, że odmowa udzielenia pomocy wojskowej Ukrainie miałaby tragiczne konsekwencje. Jest przekonany, że w tym przypadku terrorystyczny kraj Rosja uzyska druzgocącą przewagę strategiczną na polu bitwy.

Jednocześnie gen. Milley podkreślił, że bez pomocy Zachodu ukraińska armia nie będzie w stanie skutecznie się bronić. Generał napisał o tym dla "Financial Times".

"Putin wykorzystał masową migrację Rosjan podczas mobilizacji w 2022 roku do wysłania szpiegów do Europy" - podaje "The Wall Street Journal".

Gazeta zauważa, że otwarte granice Rosji pozwoliły setkom tysięcy Rosjan uciec przed mobilizacją, wśród nich byli także szpiedzy, którzy są teraz w Europie, Azji Środkowej i na Kaukazie.

Jak przykład działalności wspomnianych agentów "The Wall Street Journal" wskazuje na śmierć Maksyma Kuźminowa - rosyjskiego pilota, który został znaleziony martwy w Hiszpanii.

Atak na rosyjskie pozycje.

Minister obrony Niemiec o podsłuchanej rozmowie wojskowych: to rosyjski atak hybrydowy

Jako "hybrydowy atak dezinformacyjny Rosji" określił w niedzielę minister obrony Niemiec Boris Pistorius (SPD) nagranie poufnej rozmowy niemieckich dowódców, opublikowane w piątek przez rosyjskie media.

Zdaniem ministra także termin publikacji nagrania rozmowy niemieckich wojskowych przez stronę rosyjską nie był przypadkowy, lecz wynikał z kalkulacji Putina. "Do wycieku nie doszło przypadkowo, ale w tygodniu trudnym dla Kremla" – wyjaśnił Pistorius, wskazując, że tego samego dnia w Moskwie odbywały się uroczystości pogrzebowe Aleksieja Nawalnego.

W ocenie Pistoriusa sprawa z wyciekiem nagrania, to "hybrydowy atak dezinformacyjny Rosji". W swoim oświadczeniu minister mówił też o "wojnie informacyjnej", prowadzonej przez Rosję przeciwko Niemcom, która służy "podważaniu determinacji" – napisała w niedzielę agencja dpa.

"Putinowi chodzi o podział, o podważenie naszej jedności. Dlatego powinniśmy reagować ze szczególną ostrożnością, ale w sposób zdecydowany" – wyjaśnił Pistorius. Wyraził przy tym nadzieję, że "Putinowi się to nie uda".

Pistorius potwierdził też wcześniejszy komunikat rzeczniczki resortu obrony, mówiący o tym, że nie ma na razie doniesień o innych wyciekach informacji lub podsłuchanych rozmowach telefonicznych. Minister nie chciał też na razie komentować sprawy ewentualnych konsekwencji; zapowiedział, że zaczeka na wyniki dochodzenia. Podkreślił, że w tej sprawie przeprowadzone zostanie "pełne śledztwo".

Margarita Simonian, szefowa rosyjskiej anglojęzycznej telewizji państwowej RT, opublikowała w piątek nagranie 38-minutowej poufnej rozmowy telefonicznej z udziałem niemieckich wojskowych. Autentyczność nagrania została potwierdzona przez stronę niemiecką.

W rozmowie, która miała miejsce 19 lutego, inspektor sił powietrznych Ingo Gerhartz wraz z "trzema wysokimi rangą wojskowymi" omawiał możliwe cele Taurusów (w tym rosyjskie składy amunicji, Most Kerczeński łączący Krym z Rosją), sposoby wsparcia Ukrainy przez Bundeswehrę w przypadku rozmieszczenia rakiet, a także możliwości kontroli kursu rakiet.

Zniszczony zbiornik na paliwo na Krymie.

Francuskie Ministerstwo Obrony: "Francja zapłaciła za modernizację ukraińskich myśliwców do francuskich precyzyjnych bomb lotniczych AASM, a także dostarczyła Ukrainie pierwszą partię (50 z 600 sztuk) takich bomb".

Kolejne ciała znalezione w gruzowisku w Odessie. Liczba ofiar wzrosła do 12.

Ukraińcy dopadli rosyjski czołg.

Ruch oporu Atesz: zniszczono rosyjski rurociąg na Krymie

Należący do rosyjskich okupantów rurociąg, biegnący przy południowo-wschodnim wybrzeżu Krymu, został zniszczony w nocy z soboty na niedzielę - poinformował na Telegramie ukraińsko-tatarski ruch oporu Atesz.

Do zniszczenia doszło w pobliżu Teodozji, krymskiego miasta portowego nad Morzem Czarnym. Atesz określił szkody jako "ogromne".

W nocy agencja Reutera, powołując się na informacje ministerstwa obrony Rosji, podała, że okupowany Półwysep Krymski został zaatakowany 38 dronami. Rosyjskie i ukraińskie media społecznościowe powołały się na doniesienia mieszkańców Teodozji, którzy informowali o potężnych eksplozjach w rejonie portu i składów ropy. Władze rosyjskie oskarżyły o atak Ukrainę.

Atesz to ukraińsko-tatarski ruch oporu działający w Rosji, a także na Krymie i innych terytoriach Ukrainy pod rosyjską okupacją. Doniesienia o pierwszych skutecznych operacjach partyzanckich Ateszu pojawiły się na początku lutego 2023 roku. Jak wówczas informowano, partyzanci wysadzili w powietrze samochód, którym podróżowali dwaj oficerowie rosyjskiej Gwardii Narodowej (Rosgwardii).

W późniejszych miesiącach Atesz wielokrotnie informował, że współpracuje z ukraińską armią podczas ataków na cele wroga m.in. na Krymie. Partyzanci podkreślali, że dysponują siecią agentów po stronie przeciwnika, m.in. we Flocie Czarnomorskiej.

"Ukraina przygotowuje się na rosyjską kampanię dezinformacyjną wymierzoną w prezydenta Wołodymyra Zełenskiego" - pisze Nexta.

"Powołując się na źródła, Bloomberg donosi, że Rosja ma na celu zasianie wątpliwości co do Zełenskiego w ukraińskim społeczeństwie, zwłaszcza w wojsku, i podważenie jego legitymacji w oczach opinii publicznej" - czytamy.

Boris Pistorius odniósł się do opublikowanej rozmowy oficerów Bundeswehry. W oświadczeniu wydanym w niedzielę po południu szef niemieckiego MON stwierdził, że rosyjski dyktator prowadzi "wojnę informacyjną" przeciwko Niemcom. Według ministra obrony był to "hybrydowy atak" Rosji mający na celu "podważenie determinacji".

Atak na rosyjskie pozycje w rejonie Awdijiwki.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także