Spełni się czarny sen Tuska?
Po wyborach Platforma może być zmuszona do koalicji z SLD i Palikotem (oczywiście pod warunkiem, że przegra PiS). Wówczas przetasowania w rządowych ławach będą bolesne dla kilku piastujących dziś ministerialne stanowiska polityków (zwłaszcza dla Katarzyny Hall, Jerzego Millera i Cezarego Grabarczyka). A co jeśli wizja koalicji PO-SLD-Palikot rozbije Platformę od środka? Mamy rząd z Jarosławem Kaczyńskim na czele i Jarosławem Gowinem jako wicepremierem i ministrem nauki!
Czarny sen Tuska: Rządy z SLD
Albo coś zrobimy na finiszu kampanii albo przygotujcie się na to, że Grzegorz Napieralski będzie naszym koalicjantem – miał powiedzieć kilka tygodni temu premier Donald Tusk (54 l.). Dziś jego czarny sen z lewicą w rządzie zamienia się w koszmar – by nie dopuścić PiS do władzy, konieczny może być rząd i z SLD, i z Januszem Palikotem.
Każdy polityk Platformy na pytanie o przyszłą koalicję rządową odpowiada: z ludowcami. I wydaje się nieprawdopodobne, by PSL nie przekroczyło progu wyborczego. Ale co jeśli tym razem sondaże trafnie przewidują wynik partii Waldemara Pawlaka (52 l.)? To oznaczałoby, że w Sejmie znajdą się albo trzy partie – PO, PiS i SLD, albo cztery – razem z Ruchem Palikota.
Dziś i Tusk, i Palikot mówią o końcu swojej współpracy. Ale obaj wiedzą, że w takiej sytuacji trzeba by do niej wrócić. Prawdopodobnie z tym drugim jako wicepremierem. A być może i ministrem gospodarki w miejsce Pawlaka. Jeden z byłych już współpracowników Palikota opowiada, że ten wiele razy mówił wprost o wspólnej z Platformą strategii na wyniszczenie SLD i stworzenie po wyborach nowego układu koalicyjnego – raczej jednak z PSL niż lewicą. "Czarny sen" Tuska to jednak sytuacja, w której PSL nie ma...
W Platformie pojawiają się oczywiście pomysły na nowe twarze w rządzie. Resort pracy miałaby objąć Joanna Kluzik-Rostkowska (48 l.), a nie – jak napisała jedna z gazet – Michał Boni. Posady straciliby Cezary Grabarczyk, Katarzyna Hall, Krzysztof Kwiatkowski (mógłby pozostać w rządzie jako szef MSWiA) i Jerzy Miller (mówi się o nim jako przyszłym szefie NFZ). – Tomek Siemoniak pewnie zostanie w MON, choć zakusy na ten fotel miał Sławek Nowak. On jednak do rządu i tak może trafić – opowiada ważny polityk PO. Kim miałby zostać? – Może zająłby się infrastrukturą? Tam trzeba kogoś z jajami, głową na karku i dobrym PR-em – spekuluje inni poseł partii Tuska.
SLD może liczyć na kilka resortów. Co dla Grzegorza Napieralskiego (37 l.)? – Trzeba będzie pewnie je stworzyć bo Napieralski w rządzie musi być i już! – mówi ważny polityk PO. Dodaje, że negocjacje byłyby łatwiejsze, gdyby fotel ministra sprawiedliwości dostał Ryszard Kalisz (54 l.). Lewica chciałaby również resort edukacji, a także kultury.
Oto skład rządu PO-SLD-Palikot
Premier: Donald Tusk
Wicepremier, minister gospodarki: Janusz Palikot
Wicepremier, minister innowacji: Grzegorz Napieralski
Minister pracy: Joanna Kluzik-Rostkowska
Minister obrony: Tomasz Siemoniak
Minister infrastruktury: Sławomir Nowak
Minister zdrowia: Ewa Kopacz
Minister SWiA: Krzysztof Kwiatkowski
Minister sprawiedliwości: Ryszard Kalisz
Minister finansów: Jan Vincent-Rostowski
Minister MSZ: Radosław Sikorski
Cel PiS: Rozbić PO
Jarosław Kaczyński (62 l.) ma marzenie. Chce być znów premierem. Najlepiej rządu jednopartyjnego i to z większością konstytucyjną, jak Victor Orban na Węgrzech. Ale sondaże nie dają mu na to szans. Prezes PiS marzy więc, że w obliczu powstania koalicji Platformy z lewicą, dojdzie do pęknięcia w partii Donalda Tuska (54 l.).
– Koalicjanci PiS pokażą się 9 paździenika o godzinie 21, dlatego, że Donald Tusk pokazuje dzisiaj skrajną bezradność – mówił kilka dni temu w RMF Jacek Kurski (45 l.). – Liczymy, że wówczas przeciągniemy na swoją stronę grupę konserwatywnych posłów PO, którzy nie będą chcieli z lewicą wchodzić do rządu – opowiada inny polityk PiS.
Liderem takiej grupy miałby być Jarosław Gowin, który znalazł się na cenzurowanym po ujawnieniu przez WikiLeaks depeszy, w której mówił o rozpadzie PO po wyborach w 2007 roku. Nie wierzył wówczas w wygraną swojej partii.
Taki scenariusz wymaga spełnienia kilku warunków. Po pierwsze, do Sejmu nie wchodzą ludowcy i ludzie Palikota. Po drugie, PiS wyraźnie wygrywa wybory, a odejście grupy kilkunastu posłów z PO niweczy plan powstania innej koalicji. No i Gowin – bo trudno wyobrazić sobie innego lidera tej grupy – musiałby chcieć podjąć ryzyko odejścia od Tuska. A przecież sam jeszcze niedawno mówił, że wyobraża sobie koalicję z SLD.
Jak wyglądałby taki gabinet? Byłoby kilka niespodzianek. Były prokurator krajowy Dariusz Barski jako minister sprawiedliwości, a nie Zbigniew Ziobro. Nowe nazwisko w rządzie to wybitny chirurg prof. Krzysztof Bielecki jako minister zdrowia. Byłoby sporo powrotów po 4 latach – na czele z Zytą Gilowską. MON dostałby Antoni Macierewicz, a ministrem infrastruktury zostałby były wiceminister skarbu i szef Instytutu Sobieskiego Paweł Szałamacha. Obecny rzecznik PiS Adam Hofman mógłby zostać ministrem sportu. No a wicepremierem i ministrem nauki Jarosław Gowin. W zależności od tego, ilu posłów wyszłoby z PO razem z nim, mogliby liczyć jeszcze na inne ministerstwa. – W takich sytuacjach prezes potrafi być hojny, bo albo odda jedno-dwa ministerstwa więcej, albo nie będzie mieć... żadnego – tłumaczy ważny polityk PiS.
Oto rząd PiS z częścią PO
Premier: Jarosław Kaczyński
Wicepremier, minister nauki: Jarosław Gowin
Minister pracy: Stanisław Szwed
Minister sportu: Adam Hofman
Minister infrastruktury: Paweł Szałamacha
Minister obrony: Antoni Macierewicz
Minister zdrowia: prof. Krzysztof Bielecki
Minister MSWiA: Jarosław Zieliński
Minister sprawiedliwości: Dariusz Barski
Minister finansów: Zyta Gilowska
Minister MSZ: Anna Fotyga
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
Kwaśniewski: Operacja, bo bolało jak jasny piorun! Gdy...