Trwa ładowanie...
d3g9eo3
16-04-2004 11:05

Speckomisja zaczęła prace nad sprawozdaniem ws. Orlenu

Sejmowa komisja ds. służb specjalnych
zaczęła pracę nad sprawozdaniem nt. sprawy zatrzymania w
2002 r. przez ówczesny Urząd Ochrony Państwa prezesa Orlenu
Andrzeja Modrzejewskiego. Bez powołania komisji śledczej nie da
się wyjaśnić tej sprawy - uważają niektórzy członkowie
speckomisji.

d3g9eo3
d3g9eo3

Sprawozdanie speckomisji - które trafi do marszałka Sejmu w najbliższy poniedziałek - ma zawierać wniosek, by w sprawie powołać komisję śledczą.

Szef komisji Józef Gruszka (PSL) powiedział, że w piątek komisja zaczyna prace nad sprawozdaniem. Dodał, że nowo powołani przedstawiciele klubu SLD w speckomisji Jan Sieńko i Ryszard Hayn muszą się zapoznać z całością akt sprawy. Dlatego komisja zbierze się ponownie w poniedziałek, by formalnie przyjąć sprawozdanie i jeszcze tego dnia przedstawić je marszałkowi Sejmu.

Gruszka powtórzył, że komisja śledcza jest niezbędna m.in. dlatego, że speckomisja nie ma prawa przeprowadzenia konfrontacji, potrzebnych wobec rozbieżności zeznań osób, które przesłuchiwała. Także Zbigniew Wassermann (PiS) uważa, że bez komisji śledczej nie da się wyjaśnić, gdzie zapadła decyzja o zatrzymaniu Modrzejewskiego. Jego zdaniem, mógł to być zarówno gabinet premiera, jak i prokuratury czy szefa UOP. "Decyzję o zatrzymaniu prezesa Orlenu podjęła tylko prokuratura" - powtórzył w czwartek były p.o. szef UOP Zbigniew Siemiątkowski.

Konstanty Miodowicz (PO) uważa, że z dotychczasowego materiału wynika jednoznacznie nacisk UOP na prokuraturę w sprawie Modrzejewskiego. Podobne zdanie ma Wassermann. Bogdan Lewandowski (SdPl) zapowiada, że nie będzie się przeciwstawiał wnioskowi o powołanie komisji śledczej. Jan Sieńko (SLD) twierdzi, że zatrzymanie Modrzejewskiego odbyło się zgodnie z procedurami. Uchylił się jednak od odpowiedzi na pytanie, czy reprezentanci SLD poprą wniosek o powołanie komisji śledczej.

d3g9eo3

W czwartek komisja zakończyła przesłuchania w całej sprawie; za zamkniętymi drzwiami wysłuchała wiceszefa ABW i byłego wiceszefa UOP płk. Mieczysława Tarnowskiego, Siemiątkowskiego oraz kilku innych byłych funkcjonariuszy UOP. W tym tygodniu zeznawali też prokuratorzy oraz oficerowie UOP ze sprawy Modrzejewskiego.

Według Wassermanna, ze słów prokuratorów wynika, że są oni przekonani, iż zostali "wmanewrowani" w zatrzymanie Modrzejewskiego. Doszło też do rozbieżności w zeznaniach kilu osób, m.in. między funkcjonariuszem UOP, który prowadził sprawę Modrzejewskiego, a panią prokurator.

2 kwietnia "Gazeta Wyborcza", powołując się na byłego ministra skarbu Wiesława Kaczmarka, napisała, że Modrzejewski został zatrzymany na polecenie premiera Leszka Millera. Według Kaczmarka, zatrzymania dokonano, aby uniemożliwić zawarcie kontraktu na dostawę ropy naftowej. Chodziło o kontrakt wart 14 mld dolarów, dający firmie J&S Service and Investment Ltd wyłączność na dostawy rosyjskiej ropy do koncernu Orlen.

d3g9eo3
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3g9eo3
Więcej tematów