Spadki na amerykańskiej giełdzie
Na Wall Street przeważała tendencja spadkowa, którą analitycy tłumaczą spadkiem zaufania konsumentów do najniższego poziomu od czterech miesięcy, a także trwającym jeszcze okresem wakacyjnym i spowodowaną nim małą liczbą transakcji.
Nastrojów nie poprawiła nawet informacja o tym, że gigant informatyczny Intel Corp. spodziewa się większego wzrostu sprzedaży w bieżącym kwartale niż poprzednio przewidywał (z 8,9 do 9,6 mld dol.). Dobre informacje napłynęły też od czołowego producenta komputerów Dell Inc. Nie wystarczyło to jednak do podtrzymania ożywienia na parkiecie.
Wśród inwestorów przeważa już od kilku dni ostrożność. Euforia spowodowana wcześniejszą oceną szefa Fed Bena Bernanke, iż gospodarka USA zaczyna wychodzić z kryzysu, minęła. Zdaniem analityków, również w przyszłym tygodniu nie należy spodziewać się ożywienia.
Dow Jones zakończył dzień ze stratą 36,43 pkt. (0,38%) na poziomie 9.544,20 pkt.
Standard Poor's 500 obniżył się o 2,05 pkt. (0,20%) do 1.028,93 pkt.
Nasdaq, dzięki optymistycznym danym Intela i Della, wzrósł o 1,04 pkt. (0,05%) do 2.028,77 pkt.
Cena baryłki ropy wzrosła, ale nieznacznie - o 25 centów do 72,79 dol. Wzrosły też ceny złota. Uncja tego kruszcu osiągnęła najwyższy od 3 tygodni poziom 960 dol.