Sondaż dla WP. Tak wybraliby prawicowi wyborcy

Trzaskowski czy Sikorski - kto z tej dwójki będzie lepszym kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta po tym, jak wybory w USA wygrał Donald Trump? Z najnowszego sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski wynika, że w grupie wyborców konserwatywnych jeden z kandydatów ma przewagę nad konkurentem. A to dopiero początek wniosków.

.
.
Źródło zdjęć: © East News
Joanna Zajchowska

Ankieterzy pracowni United Surveys na zlecenie Wirtualnej Polski zapytali Polaków, kto według nich byłby lepszym prezydentem Polski i lepiej reprezentował interesy naszego kraju w związku z wyborem Donalda Trumpa na prezydenta USA. 43,2 proc. osób wskazało na Rafała Trzaskowskiego, a 23,9 proc. na Radosława Sikorskiego. Co ciekawe, aż 32,9 proc. nie wie, na kogo oddałoby swój głos.

Konserwatyści wolą Sikorskiego

Za wyborem obecnego prezydenta Warszawy są głównie sympatycy obozu rządzącego - 62 proc., ale także 32 proc. deklarowanych wyborców opozycji, czyli PiS-u i Konfederacji.

Na Radosława Sikorskiego wskazało z kolei aż 42 proc. wyborców PiS i jedynie 28 proc. wyborców koalicji rządzącej. 26 proc. przedstawicieli elektoratu partii Jarosława Kaczyńskiego i 10 proc. wyborców obecnego rządu nie wie, na kogo odda swój głos.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Program wart setki miliardów. Co opozycja obiecała Polakom?

Popularność kandydatów KO wśród kobiet

Rafała Trzaskowskiego popierają w podobnym stopniu zarówno kobiety, jak i mężczyźni - 43 proc., a Radosława Sikorskiego chętniej mężczyźni - 32 do 27 proc. Za to 30 proc. kobiet i 24 proc. mężczyzn nie wie, na kogo odda swój głos w nadchodzących wyborach.

O ile obecny szef MSZ zyskuje poparcie na wsi (37 proc. do 34 proc. dla Rafała Trzaskowskiego), o tyle w małych i większych miastach (50 - 250 tys. mieszkańców) przewaga rośnie na korzyść prezydenta stolicy (59 do 24 proc. i 52 proc. do 24 proc.).

Rafała Trzaskowskiego wolą młodzi wyborcy

Analitycy sprawdzili również rozkład głosów w zależności od wieku wyborców. Największe dysproporcje są zauważalne wśród najmłodszej grupy ankietowanych w wieku 18-29 lat. Tu 48 proc. popiera Rafała Trzaskowskiego, a jedynie 16 proc. Radosława Sikorskiego.

Sondaż dla WP
Sondaż dla WP© WP

W grupie wiekowej 30-39 lat ta różnica nieco się zmniejsza (46 proc. dla Rafała Trzaskowskiego do 26 proc. dla szefa polskiej dyplomacji). W grupie 40-latków liczby rozkładają się tak: 45 proc. do 20 proc., a wyniki najbardziej zbliżają się do siebie w grupie 50-latków - 44 proc. do 40 proc. Seniorzy również wskazują na Rafała Trzaskowskiego, ale tu także różnice nie są duże - 43 proc. do 39 proc.

Kandydaturę Radosława Sikorskiego częściej popierają również wyborcy z wyższym wykształceniem, których jest 43 proc. w porównaniu z 36 proc. w przypadku Rafała Trzaskowskiego. Tego drugiego preferują jednak częściej osoby z wykształceniem zawodowym lub niepełnym, których jest 49 proc. w porównaniu z 22 proc., którzy deklarują chęć głosowania na szefa MSZ.

Badanie zostało zrealizowane w dniach 8-10.11 na grupie 1000 osób metodą mix-mode online oraz wywiadów telefonicznych, standaryzowanych.

Wyborcy PiS zagłosują na kandydata KO? "Nie spodziewałbym się"

- Nie dziwi duży odsetek osób, które nie widzą swojego reprezentanta w tym badaniu. Podobnie jak tak wysoki stopień uznania kompetencji Rafała Trzaskowskiego. Ma doświadczenie, zna języki, wygrał z Radosławem Sikorskim rozgrywkę o Donalda Trumpa - wymienia w rozmowie z Wirtualną Polską prof. Rafał Chwedoruk.

 Jak podkreśla politolog, Rafał Trzaskowski jest tym, który uratował niegdyś kampanię PO i od dawna był przygotowywany do tej roli, co wzmacnia przekonanie społeczeństwa o jego kompetencjach.

- Radosław Sikorski jako kandydat jest bardziej wyrazisty. Można mu jednak wypominać związki z prawicą i prawicowe poglądy na niektóre kwestie. Trzaskowski jest w tych kwestiach mniej wyrazisty, co działa na jego korzyść - ocenia ekspert.

- Relatywnie duży odsetek wyborców PiS i Konfederacji docenia międzynarodowe kompetencje polityków PO, co wynika z tego, że to zawsze była pięta achillesowa przedstawicieli prawicy. PiS ani jako partia, ani jako rząd nie zdołał zawiązać sojuszy międzynarodowych poza Republikanami w Stanach Zjednoczonych - stwierdza nasz rozmówca.

Prof. Chwedoruk zwraca także uwagę, że elektorat Zjednoczonej Prawicy był karmiony tematyką militarno-wojenną przez ostatnie lata. - Dlatego w naturalny sposób chętniej patrzą na kandydata Radosława Sikorskiego, który mówi o zestrzeliwaniu rosyjskich rakiet nad UE - mówi.

Politolog zaznacza, że dziwi go ponad 20-proc. poparcie dla Rafała Trzaskowskiego ze strony prawicowych wyborców. - To pokazuje, że potencjał mobilizacji przeciwko temu politykowi ze strony PiS nie jest duży - dodaje.

Profesor nie spodziewałby się jednak wśród wyborców transferu i głosów wyborców PiS na kandydata Koalicji Obywatelskiej. - Wynik Trzaskowskiego wśród wyborców PiS pokazuje, jaka część tego elektoratu jest tą miękką warstwą - zauważa.

- Przypominając sobie skalę zwycięstwa koalicji 15 października, widzimy, że o wyniku zdecydowała ponadstandardowa mobilizacja kobiet i najmłodszych. To de facto przesądza o tym, że tym kandydatem musi być Trzaskowski - stwierdza ekspert.

- Wynik w pierwszej turze jest bardzo istotny w wymiarze symbolicznym. Wystarczy sobie przypomnieć pojedynek Duda-Komorowski. Minimalne zwycięstwo Dudy w pierwszej  turze kompletnie zmieniło polską politykę. PO nie może sobie pozwolić na taką sytuację i rozchwianie paniki we własnych szeregach - mówi dalej ekspert.

- Nikt, kto wchodził w przestrzeń między PO a PiS, tych wyborów nie wygrał. Tu chodzi o mobilizacje własnego elektoratu i demobilizacje elektoratu przeciwnika. Tu raczej eklektyczny Trzaskowski jest tym, który wyborców prawicy nie zelektryzuje i jest dyplomatycznie powściągliwy. To także ważne w kontekście zmierzającej ku końcowi wojny w Ukrainie. Po raz pierwszy od jej wybuchu strona ukraińska szykuje agendę negocjacyjną. Te wybory mogą się odbywać w atmosferze końca wojny i zupełnie inne aspekty mogą wchodzić w grę - podsumowuje profesor.

Ostatnie tygodnie oczekiwania na kandydatów

Nazwisko kandydata Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP mamy poznać 7 grudnia na Śląsku. Za to nazwisko kandydata PiS prawdopodobnie jeszcze w listopadzie.

Wybory prezydenckie odbędą się w Polsce w maju 2025 roku. Obecny prezydent Andrzej Duda nie może ubiegać się w nich o reelekcję. Termin pierwszej tury wyborów ogłosi marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Ma to zrobić tuż po 6 stycznia.

Joanna Zajchowska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Źródło artykułu:WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (749)