Sonda TVP Info unieważniona przez atak botów. Co na to specjaliści?
Tuż po debacie prezydenckiej TVP Info opublikowało na Twitterze sondę. Zapytano o to, kto wygrał debatę. Sonda TVP szybko jednak została unieważniona. Przyczyną miał być atak botów. Dokładnie "strumień 600 botów".
Jak podało TVP Info, sonda TVP na temat debaty prezydenckiej została zaatakowana przez boty, które oddawały głos na jednego kandydata. "Atak na sondę portalu TVP Info o debacie prezydenckiej. Boty oddawały głos na jednego kandydata” – poinformował portal. TVP Info "wykryło strumień 600 botów”.
Sonda TVP. Według internautów Trzaskowski wygrał debatę, ale sondę unieważniono
Udostępniona na Twitterze TVP Info sonda wywołała niemałe zamieszanie. Najwięcej procent głosów otrzymał Rafał Trzaskowski, po nim drugi był Andrzej Duda. Sonda została jednak unieważniona. TVP Info tłumaczy, że w ciągu minuty przybyło 5 tys. głosów, w większości z anonimowych kont.
"W sondzie na temat debaty prezydenckiej na profilu twitterowym portalu tvp.info nastąpiła manipulacja głosami. Kilkukrotnie odnotowano lawinowy przyrost głosów na jednego z kandydatów w bardzo krótkim czasie. Mechanizm budowy takiej struktury ujawniła kilka dni temu Anna Mierzyńska, związana z opozycją analityczka zajmująca się polityką w sieci” – podał portal tvp.info.
Wspomniana Anna Mierzyńska przekazała wcześniej, że kupowanie głosów w sondzie to nic trudnego. "Kupienie głosów w twitterowej sondzie to jedna z najprostszych spraw. Kwestia pieniędzy, a nie posiadania botów przez tworzącego sondę. Ps. Każdy te głosy może dokupić” – poinformowała na Twitterze.
TVP Info, analizując głosowanie podczas sondy na temat debaty prezydenckiej, zauważyło kilka nagłych przyrostów głosów. Jak podaje portal, według ujawnionego przez Mierzyńską cennika, miało to kosztować 930 dolarów, czyli około 3,6-3,7 tys. zł.
Sonda TVP. Czy TVP Info mogło wykryć podczas sondy "strumień 600 botów”?
Portal "Niebezpiecznik” informuje, że "wykrycie strumienia 600 botów” podczas sondy nie jest możliwe. Ale nie oznacza to, że wyniki ankiety są prawdziwe i boty nie brały w niej udziału.
"W różnych ankietach internetowych oczywiście można głosować botami i można nawet takie "fałszywie oddane" głosy wykrywać. Ale czy da się to zrobić na Twitterze, który w przeciwieństwie do innych serwisów nie pokazuje kto i jak głosował pod odpowiedziami? Może twórca ankiety ma dostęp do większej ilości bardziej szczegółowych danych? Niestety nie. Sprawdziliśmy to” – podaje niebezpiecznik.pl.
Twitter nie udostępnia informacji, kto oddał głos. "Nie mamy pojęcia jak TVP tak dokładnie wyliczyło liczbę botów. Naszym zdaniem określenie liczby fałszywie oddanych głosów w twitterowych ankietach nie jest możliwe" - informuje niebezpiecznik.pl.
Według specjalistycznego portalu wcale nie oznacza to jednak, że wyniki ankiety są prawdziwe. "To jednak nie oznacza, że w wyniki ankiety TVP należy wierzyć. W zasadzie, to nie należy wierzyć w żadne wyniki jakichkolwiek internetowych ankiet. Może niektórych rozczarujemy, ale każdej ankiecie można nabić głosy, nawet takim, które wymagają "założenia konta" (jak na Twitterze) do oddania głosu. Po prostu takie konta też da się (pół)automatycznie zakładać" - czytamy na portalu niebezpiecznik.pl.