Solidarna Polska: dojrzał czas do zmiany konstytucji
Dojrzał czas do zmiany konstytucji - przekonywał w piątek lider SP Zbigniew Ziobro. Zaprezentował projekt nowelizacji ustawy zasadniczej autorstwa SP, zakładający wprowadzenie w Polsce systemu prezydenckiego, likwidację senatu i zmniejszenie o połowę liczby posłów.
03.05.2013 | aktual.: 03.05.2013 18:06
Ziobro na konferencji prasowej w Warszawie nawiązał do uchwalenia Konstytucji 3 maja. - Przed laty nasi rodacy wyszli ponad egoizmy własne, ponad egoizmy stanowe i potrafili powołać konstytucję, która zapisała się złotymi zgłoskami w historii, nie tylko polskiej, ale i światowej drogi do ustanowienia porządku gwarantującego obywatelom podstawowe prawa, zarazem powodującego, że państwo skuteczniej wywiązuje się ze swoich zadań - mówił.
Podkreślił, że obecnie obowiązująca konstytucja, uchwalona w 1997 r., tych zadań już nie spełnia. - Polskie państwo nie zdało egzaminu w wielu obszarach i Polacy słusznie są niezadowoleni z jakości jego funkcjonowania - ocenił.
Lider SP zaznaczył, że w jego ocenie zarówno władza wykonawcza, jak i ustawodawcza i sądownicza, nie działają w sposób prawidłowy.
- Dlatego dojrzał moment, byśmy w sposób równie odważny i dalekowzroczny, co twórcy Konstytucji 3 maja, spojrzeli w przyszłość, byśmy zastanowili się nad gruntowną zmianą konstytucji tak, by zagwarantować, że Polska będzie państwem skutecznym, państwem działającym sprawnie i państwem znacznie tańszym - przekonywał Ziobro.
Polityk ocenił, że zmieniają się opcje polityczne, które rządzą krajem, ale nie zmienia się jakość władzy. Dlatego - zaznaczył - SP zdecydowała się przedstawić swój projekt nowelizacji konstytucji. Podkreślił, że został on opracowany we współpracy z wieloma ekspertami.
Projekt przewiduje m.in. wprowadzenie systemu, w którym prezydent pełniłby jednocześnie funkcję szefa rządu. SP chce też zmiany ordynacji wyborczej z wprowadzeniem w połowie kraju jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do sejmu, likwidacji senatu, zmniejszenia o połowę liczby posłów oraz zniesienia immunitetów dla parlamentarzystów.
- Chcemy, by władza wykonawcza była w ręku prezydenta, by władza ustawodawcza składała się z elitarnego grona wybranych przedstawicieli narodu, by nie było to grono blisko półtysięcznej armii, której większość ludzi nie zna, a kompetencje wielu kwestionuje - przekonywał Ziobro.
W projekcie ustawy zasadniczej autorstwa SP znalazły się także zapisy m.in. o szybkim sądzie dla urzędników i polityków pod nazwą Sąd Odpowiedzialności Państwowej oraz o nowym systemie finansowania partii politycznych.
SP chce też "oddania władzy ludziom". Stąd - powiedział Ziobro - postuluje wprowadzenie powszechnych wyborów prokuratora generalnego oraz marszałków województw i starostów, a także "znaczącego wzmocnienia roli referendów", tak by najważniejsze inicjatywy "były pod kontrolą społeczeństwa".
Zdaniem Ziobry, zbyt mocna jest w Polsce pozycja Trybunału Konstytucyjnego, który - w opinii lidera SP - hamuje różne ważne dla społeczeństwa projekty. Dlatego - według Ziobry - należy umożliwić sejmowi odrzucenie postanowień TK.
Dopytywany o szanse projektu na wejście w życie lider SP powiedział: - Mam nadzieję, że moment zmiany przyjdzie, tak jak przyszedł on na Węgrzech. Polacy zasłużyli na lepszą konstytucję, zasłużyli na sprawną i uczciwą władzę, o którą SP w swoim projekcie się upomina. Zaznaczył, że "należy być dalekowzrocznym" i nie zrażać się chwilowymi trudnościami.
- Czas dojrzał do zmiany. "Był tu (na placu Zamkowym) dziś prezydent, biegł pan premier. Oni także obiecywali likwidację senatu, ograniczenie liczby posłów. My - Solidarna Polska - mamy siłę, by te sprawy stawiać. Przedstawimy nasze propozycje innym siłom politycznym i będziemy domagać się, by wywiązały się ze swoich wcześniejszych zobowiązań - zaznaczył Ziobro.