Solidarna Polska chce ukarać posłankę Lewicy. Chodzi o jej wpis o Etiopii

"A po co kościół katolicki się tam wpakował? Dlaczego nie uszanował miejscowych wierzeń?" - taki komentarz zostawiła Małgorzata Prokop-Paczkowska w mediach społecznościowych pod artykułem dotyczącym sytuacji w Etiopii. Chodziło o atak terrorystyczny wymierzony w kościół Matki Bożej z Syjonu w regionie Tigraj. Według doniesień wyniku zamachu zginęło około 750 osób.

Wpis szybko został usunięty, ale posłanka przekonała się o tym, że w internecie nic tak łatwo nie ginie. Później musiała się ze swoich słów tłumaczyć. W rozmowie z Polską Agencją Prasową powiedziała, że jej "intencją nie było nikogo ranić ani obrazić, wpis był zbytnim skrótem myślowym". Polityk przeprosiła też za swój pośpiech.

Te przeprosiny nie wystarczyły jednak politykom Solidarnej Polski, którzy chcą ukarania posłanki Lewicy przez sejmową komisję etyki. We wniosku napisano, że Prokop-Paczkowska naruszyła powagę instytucji Posła RP oraz pokazała pogardę do wiary, życia i ludzkiej tragedii.

Kościół Matki Bożej z Syjonu został wzniesiony w miejscu jednej z najstarszych świątyni chrześcijańskich w Afryce. Według lokalnych legend to w nim miała być przechowywana Arka Przymierza po jej zaginięciu w Palestynie.