"Sojusz Ligi i Samoobrony jest programowo zaskakujący"
Wicepremier Przemysław Gosiewski wyraził pogląd, że nowe ugrupowanie powstałe z połączenia Ligi Polskich Rodzin i Samoobrony nie jest skierowane przeciwko PiS-owi. Do powołania nowej partii doszło w poniedziałek po południu. Zdaniem Gosiewskiego, powołanie tego komitetu jest drugorzędnym wydarzeniem, niepotrzebnie wyolbrzymianym przez media. Gość "Sygnałów" zauważył jednak, że sojusz Ligi i Samoobrony jest "programowo zaskakujący".
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/lpr-i-samoobrona-razem-jako-lis-6038716345615489g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/lpr-i-samoobrona-razem-jako-lis-6038716345615489g )
LPR i Samoobrona razem jako LiS
Wicepremier powiedział, że dopóki rząd ma większość, wybory nie są potrzebne. Przypomniał, że rząd ma do uchwalenia ponad 200 ustaw zawartych w aneksie do umowy koalicyjnej. Dodał również, że gabinet Jarosława Kaczyńskiego cieszy się poparciem społecznym.
Gosiewski wyraził przekonanie, że powstanie LiS-u nie jest wymierzone w Prawo i Sprawiedliwość. Na spotkaniu kierownictw LPR i Samoobrony podjęto decyzję o założeniu nowej partii, pod nazwą Liga i Samoobrona. Jak poinformował Roman Giertych, deklaracja programowa LiS-u zostanie przedstawiona opinii publicznej najpóźniej w przyszłym tygodniu.
Zdaniem Gosiewskiego, powołanie tego komitetu jest drugorzędnym wydarzeniem, niepotrzebnie wyolbrzymianym przez media. Gość "Sygnałów" zauważył jednak, że sojusz Ligi i Samoobrony jest "programowo zaskakujący".
Przemysław Gosiewski powiedział, że nie zna syna Andrzeja Leppera, Tomasza, który według "Wprost", jest kandydatem na nowego ministra rolnictwa. Gość Sygnałów Dnia dodał, że ministrem powinien zostać ktoś z obecnego rządu - na przykład wiceminister rolnictwa Maciej Jabłoński lub minister budownictwa Andrzej Aumiller.