PolskaSoja pomaga chorym na cukrzycę

Soja pomaga chorym na cukrzycę

Dodanie białka sojowego do codziennej diety znacznie poprawia funkcjonowanie nerek i może zmniejszyć ryzyko choroby serca u osób z cukrzycą typu II - wynika z najnowszych badań naukowców z USA, które publikuje pismo "Journal of Nutrition".

02.08.2004 | aktual.: 02.08.2004 17:47

Cukrzyca typu II (insulinoniezależna) to poważna, przewlekła choroba przemiany materii, objawiająca się podwyższonym poziomem glukozy we krwi. Dotyka ona najczęściej ludzi starszych i osoby otyłe po 30. roku życia.

Dla cukrzyków sposób odżywiania jest szczególnie ważny. Zlekceważenie diety grozi poważnymi powikłaniami: zaburzeniem funkcji nerek (które może prowadzić do ich skrajnej niewydolności) oraz miażdżycą, nadciśnieniem i chorobą wieńcową serca.

Naukowcy przeprowadzili badania w grupie starszych osób z zaawansowaną cukrzycą typu II. Część osób z tej grupy przeszła na dietę, w której połowę dostarczanego z pożywieniem białka stanowiło białko sojowe. Druga część badanych otrzymywała zamiast białka sojowego - białko zwierzęce, kazeinę.

U badanych, którym do posiłków dodawano białko sojowe, poprawiło się funkcjonowanie nerek (poziom albuminy w moczu spadł o 9,5%), zaobserwowano też korzystny wzrost poziomu "dobrego" cholesterolu (HDL). W grupie osób, które zamiast białka sojowego dostawały kazeinę, odnotowano natomiast niekorzystny wzrost albuminy w moczu (o ponad 11%) oraz spadek poziomu "dobrego" cholesterolu HDL.

Niewielka zmiana w diecie, polegająca na zwiększeniu spożycia produktów sojowych, mogłaby pomóc w prewencji choroby nerek oraz w prewencji choroby wieńcowej serca u cukrzyków - zwraca uwagę prowadząca badania Sandra R. Teixeira, z Uniwersytetu Stanu Illinois w Urbana-Champaign.

Najnowsze odkrycie naukowców ma tym większe znaczenie, że w ostatnim czasie na całym świecie obserwuje się stały wzrost liczby zachorowań na cukrzycę typu II; schorzenie to pojawia się też u coraz młodszych osób. Jak podkreślali niedawno (w maju 2004 roku) przedstawiciele Światowej Organizacji Zdrowia WHO, można już mówić o światowej epidemii tej choroby.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)