PolskaSobotka zeznawał w prokuraturze

Sobotka zeznawał w prokuraturze

Były wiceminister spraw wewnętrznych Zbigniew Sobotka został przesłuchany przez Prokuraturę Okręgową w Katowicach, która bada okoliczności zatrzymania przez UOP w 2002 roku ówczesnego prezesa PKN Orlen Andrzeja Modrzejewskiego.

Sobotka zeznawał w prokuraturze
Źródło zdjęć: © PAP

23.02.2005 | aktual.: 23.02.2005 13:54

Rzecznik prokuratury Tomasz Tadla powiedział, że w ocenie prowadzących sprawę prokuratorów Sobotka jest osobą, która może mieć istotną wiedzę w tej sprawie. Liczymy na to, że pomoże finalnie wyjaśnić całą sprawę - powiedział Tadla.

To jest kolejny świadek, którego potrzeba przesłuchania w sprawie zatrzymania byłego prezesa PKN Orlen pojawiła się już w wyniku tych czynności, których dokonaliśmy. Jest to jeden z tych świadków, z którymi wiążemy nadzieję na rozwikłanie sprawy przyczyn i okoliczności zatrzymania Andrzeja Modrzejewskiego - dodał.

Sobotka powiedział dziennikarzom, że spodziewał się wezwania do Katowic, ponieważ podczas posiedzeń sejmowej komisji śledczej badającej sprawę PKN Orlen "pojawiły się pewne kwestie związane z jego osobą". Zaznaczył jednak, że nie wie, na jakich zasadach został zatrzymany Modrzejewski.

Odpowiedziałem na tyle pytań, ile mi zadano. Myślę, że moja wiedza nie jest na tyle duża, żeby pomóc w tej sprawie, ale to jest kwestia oceny tych zeznań przez prokuratorów - powiedział Sobotka.

Śledztwo katowickiej prokuratury w sprawie PKN Orlen jest zaawansowane - w czasie 10 miesięcy prokuratorzy przesłuchali już większość świadków i zapoznali się z większością dokumentacji związanej z zatrzymaniem Modrzejewskiego. Śledztwo jest przedłużone do 13 kwietnia, nikomu dotychczas nie postawiono zarzutów.

Katowicka prokuratura bada, czy funkcjonariusze publiczni przekroczyli swoje uprawnienia w czasie zatrzymania Modrzejewskiego. W kwietniu ubiegłego roku "Gazeta Wyborcza", powołując się na byłego ministra skarbu Wiesława Kaczmarka napisała, że szefa PKN Orlen zatrzymano za wiedzą ówczesnego premiera Leszka Millera, by uniemożliwić zawarcie wartego 14 mld zł kontraktu na dostawę ropy naftowej.

Dawał on firmie J&S wyłączność na dostawy rosyjskiej ropy dla PKN Orlen, co miało zagrażać bezpieczeństwu energetycznemu kraju. Śledztwo rozpoczęło się po publikacjach prasowych i doniesieniu złożonym przez posła PiS Zbigniewa Ziobrę.

W lutym 2002 r. Modrzejewski został zatrzymany na kilka godzin przez UOP. Po złożeniu wyjaśnień i postawieniu mu zarzutu w sprawie ujawnienia ówczesnemu szefowi PZU Życie Grzegorzowi Wieczerzakowi poufnej informacji został zwolniony. W 2003 r. Modrzejewski został o to formalnie oskarżony. Nie przyznał się do winy. Grozi mu do 3 lat więzienia i 1 mln zł grzywny. Krótko po zatrzymaniu - w lutym 2002 - przestał być prezesem koncernu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)