SN zaopiniował projekt PiS dotyczący dyscyplinowania sędziów. 42 strony miażdżącej krytyki
42 strony. Tyle liczy sobie dokument Sądu Najwyższego, zawierający uwagi I prezes Małgorzaty Gersdorf do projektu PiS, dotyczącego m.in. dyscyplinowania sędziów. W miażdżącym stanowisku nie brak gorzkich uwag, porównujących proponowane rozwiązania do dekretu o stanie wojennym. Opinia ta wpłynęła wczoraj do Kancelarii Sejmu.
"Eufemistyczne wyrażenia, takie jak 'uporządkowanie zagadnień ustrojowych', czy 'usprawnienie procedury nominacyjnej' ukrywają rzeczywiste cele wprowadzonych zmian, które bez większego trudu można wskazać na podstawie treści poszczególnych regulacji zawartych w projekcie. W istocie chodzi bowiem głównie o wymuszenie na sędziach niestosowania prawa Unii Europejskiej w zakresie, w jakim m.in. wynika to z wyroku TSUE z dnia 19 listopada 2019 r. " - czytamy na pierwszej stronie dokumentu.
Zdaniem SN "Ewidentnym celem projektu jest także doprowadzenie do obsadzenia urzędu Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego przez urzędującego Prezydenta Rzeczypospolitej, na wypadek, gdyby przegrał On wybory prezydenckie w 2020 r. Obsadzenie odpowiednią osobą funkcji Pierwszego Prezesa pozwoliłby na przejęcie, przynajmniej wizerunkowej kontroli nad Sądem Najwyższym oraz, co ważniejsze, realnej kontroli nad Trybunałem Stanu. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego jest bowiem przewodniczącym tego Trybunału z mocy prawa i ma realny wpływ na kształtowanie składów orzekających. To z kolei może uniemożliwić skuteczne pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej przed tym organem" - przewiduje SN.
I prezes SN zwraca także uwagę, że projekt marginalizuje również rolę samorządu sędziowskiego, który ma zostać pozbawiony "dotychczasowych funkcji
opiniodawczych, jak i kontrolnych wobec nominowanych przez Ministra Sprawiedliwości prezesów sądów powszechnych".
"Co znamienne, opiniowany projekt został ogłoszony na stronach Sejmu w nocy z 12 na 13 grudnia 2019 r. Nie tylko jednak data jego zgłoszenia nawiązuje do najbardziej niechlubnych kart polskiej historii. Filozofia opiniowanego przedłożenia wpisuje się bowiem w logikę, jaką kierowano się przy wprowadzaniu stanu wojennego" - pisze prof. Małgorzata Gersdorf. "Ówczesny ustawodawca, mimo oczywistej sprzeczności dekretu Rady Państwa z dnia 12 grudnia 1981 r. o stanie wojennym z Konstytucją PRL, również oczekiwał od polskich sędziów ślepego posłuszeństwa treści przepisów zrównanych mocą z ustawą" - stwierdza.
Gersdorf zauważa, że autorzy projektu krytykują sędziów stanu wojennego za to, że stosowali dekret o stanie wojennym, nie uwzględniając jego sprzeczności z Konstytucją. "W istocie do tego samego dąży Projektodawca, proponując surowe kary dyscyplinarne za odmowę stosowania przepisów sprzecznych z prawem europejskim i stosowanie wyroków Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej" - stwierdza.
I prezes SN zauważa też, że projektowane przepisy są niezgodne z prawem Unii Europejskiej.
"Sprzeczność pomiędzy prawem polskim, a unijnym, jaką Projektodawca zamierza wywołać, z dużym prawdopodobieństwem prowadzić będzie do wszczęcia przez instytucje Unii Europejskiej procedury o stwierdzenie uchybienia zobowiązaniom wynikającym z traktatów, a w dłuższej perspektywie – do konieczności opuszczenia Unii Europejskiej" - przewiduje prof. Gersdorf.
Oświadczenie I prezes SN Małgorzaty Gersdorf
We wtorek prof. Gersdorf wydała także oświadczenie dotyczące aktualnej sytuacji wokół wymiaru sprawiedliwości. Zaapelował w nim do zaniechania "nienawiści do sędziów i sądów jako broni w walce o władzę, zwłaszcza że represje, tak jak w 1981 roku, będą raczej smutnym wyrazem bezsilności, a nie manifestacją siły."
"Wzywam rząd i parlament do pomiarkowania i uczciwej dyskusji o tym, jak dla dobra wspólnego uzdrowić stan rzeczy, który powstał z winy tych władz. Proszę o rozpoczęcie prawdziwej dyskusji nad naprawą wymiaru sprawiedliwości w Polsce. Apeluję wreszcie o to, aby zaprzestać kampanii lżenia i wyszydzania tych, którzy swoje życie i siły oddali w służbie Rzeczypospolitej – sędziów sądów powszechnych, administracyjnych, wojskowych i Sądu Najwyższego" - napisała prof. Gersdorf.
Rzecznik SN, sędzia Michał Laskowski poinformował, że I prezes SN zwołała już Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego - ma się ono odbyć 17 marca 2020 roku. Ciało to ma wyłonić pięciu kandydatów na jej następcę - kadencja prof. Gersdorf kończy się 30 kwietnia 2020 roku. Na pytanie, czy wezmą w nim udział wszyscy sędziowie SN, Laskowski odparł, że zaproszenia zostały wysłane do wszystkich sędziów tego sądu.
- Złożyliśmy projekt ustawy dotyczący ustroju sądów powszechnych, a także SN i innych ustaw. To odpowiedź na działania, które podejmuje część środowiska sędziowskiego, które samo nazwało się nadzwyczajną kastą - poinformował w czwartek wieczorem poseł PiS, rzecznik Ministerstwa Sprawiedliwości Jan Kanthak.
Przypomnijmy, że zgodnie z projektem sędziom, którzy nie będą przestrzegali zapisów nowelizacji będzie groziło przeniesienie do innego miejsca pracy, a nawet usunięcie z zawodu. Przewidywana jest też kara pieniężna w wysokości miesięcznego wynagrodzenia z dodatkami.