Polska"Smoleńsk" już w kinach? Na razie są plakaty, a film czeka na premierę

"Smoleńsk" już w kinach? Na razie są plakaty, a film czeka na premierę

• Na ulicach pojawiły się plakaty promujące "Smoleńsk" z dopiskiem "w kinach", ale film nie ma jeszcze wyznaczonej daty premiery
• U dystrybutora nieoficjalnie mówi się, że data premiery może zostać ogłoszona w najbliższych dniach

Jacek Gądek

07.04.2016 15:42

Na ulicach Warszawy są plakaty w nieco nowej odsłonie promujące film "Smoleńsk". - W kinach - głosi napis, a nie "Wkrótce w kinach", ja było wcześniej, choć film nie ma jeszcze wyznaczonej daty premiery. Kino Świat, jak Wirtualna Polska nieoficjalnie słyszy u dystrybutora, w ciągu najbliższych dni może ogłosić nową datę premiery. Producenci filmu i reżyser nie są jednak tak optymistyczni. - Chcemy ten film wprowadzić do kin jak najszybciej - mówi osoba z Kino Świat. Produkcja nie jest jednak jeszcze zakończona, więc dystrybutor czeka na sygnał od twórców, że dopięli obraz na ostatni guzik. A skąd plakaty sugerujące, że film jest już na wielkich ekranach? - Kampanię reklamową wykupuje się wcześniej. Ta była już zaplanowana, a w międzyczasie przesunięto premierę filmu - mówi osoba po stronie dystrybutora.

Na plakatach promujących film nie ma informacji o dacie premiery. Ta była już wielokrotnie przesuwana - najnowszą był 15 kwietnia, ale dystrybutor i twórcy zdecydowali, żeby ją przesunąć, na razie bez podawania kolejnego terminu.

Film "Smoleńsk" jest filmem fabularnym. Opowiada historię katastrofy smoleńskiej z 10 kwietnia 2010 r., ale nie w wersji znanej z raportu Millera czy MAK. Autorami scenariusza są Marcin Wolski, Tomasz Łysiak i Antoni Krauze, który jest zarazem reżyserem. Na stronach dystrybutora stwierdzono, że "odsłania kulisy tragedii, która wstrząsnęła całą Polską". Historia opowiedziana jest z punktu widzenia młodej dziennikarki, która prowadzi śledztwo ws. przyczyn katastrofy.

- 10 kwietnia 2010 r. rządowy samolot Tupolew 154 z prezydentem Lechem Kaczyńskim i towarzyszącymi mu 95 osobami - członkami oficjalnej delegacji zmierzającej do Katynia -ulega katastrofie w Smoleńsku. Wszyscy pasażerowie giną na miejscu. Tragedia wywołuje ogromne poruszenie w Polsce i na świecie. Nina (Beata Fido) - dziennikarka pracująca dla dużej, komercyjnej stacji telewizyjnej - próbuje dowiedzieć się, jakie były powody katastrofy. Tropy prowadzą między innymi do dramatycznej wyprawy Lecha Kaczyńskiego do ogarniętej wojną Gruzji, której celem było powstrzymanie inwazji wojsk rosyjskich na Tbilisi w sierpniu 2008 r. Z każdą kolejną godziną dziennikarskiego śledztwa Nina przekonuje się, że prawda jest o wiele bardziej złożona, niż mogłoby się na pierwszy rzut oka wydawać - to streszczenie scenariusza.

Reżyser Antoni Krauze mówiąc o filmie stwierdzał z kolei, że katastrofa smoleńska "podzieliła nas bardzo głęboko". - Dlatego próba zmierzenia się z tym tematem jest nie tylko wielkim wyzwaniem, ale i obywatelskim obowiązkiem twórcy - dodawał.

Prace nad filmem wciąż jednak trwają. Problemem była niska jakość efektów specjalnych, po których zobaczeniu Antoni Krauze bardzo się zdenerwował, a produkcja cały czas jest na warsztacie grafików.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Zobacz także
Komentarze (63)