Śmietnisko na Oceanie Spokojnym
Archipelag Wysp Salomona na Oceanie Spokojnym przyrównywany do melanezyjskiego raju zmienia się w śmietnisko. Po trzech latach walk etnicznych, gdy powrócił tam spokój, miejsce to upatrzyły sobie firmy i koncerny przemysłowe z krajów azjatyckich - donosi poniedziałkowa Rzeczpospolita .
Na przykład przedsiębiorcy tajwańscy chcą tam składować odpady toksyczne i radioaktywne; natomiast przedsiębiorcy chińscy, japońscy i melanezyjscy wycinają tamtejsze lasy.
Wyspy Salomona są zbyt słabym, wręcz marionetkowym państewkiem, by móc stawić czoło współczesnym przemysłowym potężnym przedsiębiorstwom.
Ministerstwo rolnictwa oficjalnie zezwoliło kompanii tajwańskiej Primeval Forest na przywiezienie trzech milionów ton odpadów pochodzących z przemysłu tekstylnego na wysepki Makira i San Cristobal. Odpady zawierają między innymi ołów, rtęć i arszenik. (reb)