Śmiertelny wypadek na torach. Kobieta nie żyje
Kobieta kierująca citroenem saxo wjechała na tory nie upewniwszy się, że przejazd w danym momencie jest bezpieczny. Zginęła na miejscu.
Do zderzenia doszło w niedzielę po godz. 16 na niestrzeżonym przejeździe, na linii kolejowej Człuchów - Szczecinek.
Szynobus dojeżdżał do stacji w Biskupnicy w województwie pomorskim, gdy na tory wyjechało auto osobowe. Jak informują lokalne media, samochód był pchany przez około 200 metrów.
- W szynobusie znajdowało się 37 osób. Nikomu nic się nie stało - mówi Marek Lubiński, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej PSP w Człuchowie.
Jeden ze świadków zdarzenia relacjonuje, że kierująca autem zatrzymała się przed przejazdem, a następnie ruszyła wprost pod rozpędzony szynobus.
Uderzenie z wielką siłą przyniosło tragiczne konsekwencje. "Kobieta poniosła śmierć na miejscu" - informuje Pomorskie998. Ofiara pochodziła najprawdopodobniej z miejscowości Stołczno w gminie Człuchów.
"Przejazd w Biskupnicy nie posiada barierek ani sygnalizacji świetlnej. Znajduje się tam znak STOP-u i znak drogowy G4 – tzw. krzyż św. Andrzeja informujący, że przejazd ma więcej niż jeden tor" - podkreśla "Dziennik Bałtycki".
Zobacz też: Beata Mazurek skrytykowała PO. Małgorzata Kidawa-Błońska odpowiedziała
Źródło: Pomorskie998, Dziennik Bałtycki, iszczecinek.pl