Śmierć żołnierzy GROM w USA. Nowe ustalenia

Dwóch żołnierzy GROM zginęło podczas skoków spadochronowych w Arizonie. Według nieoficjalnych informacji "Rzeczpospolitej" do tragedii doszło podczas nocnych skoków tzw. HALO - przy niskim otwarciu spadochronu. Sprawę bada specjalna komisja.

Ćwiczenia spadochronowe/ Zdj. ilustracyjneĆwiczenia spadochronowe/ Zdj. ilustracyjne
Źródło zdjęć: © PAP | �ukasz G�gulski
Justyna Lasota-Krawczyk

Co musisz wiedzieć?

Pierwsze informacje o tragedii przekazało Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych. "19 września 2025 r., podczas nocnego szkolenia spadochronowego realizowanego w Stanach Zjednoczonych doszło do tragicznego wypadku, w wyniku którego zginęło dwóch żołnierzy Wojsk Specjalnych" – podano we wpisie na platformie X.

Kierowczyni straciła głowę. Jechała pod prąd rondem

Według nieoficjalnych ustaleń "Rzeczpospolitej", do wypadku doszło podczas skoków HALO, gdzie spadochron otwiera się dopiero na wysokości 1500 metrów.

Ekstremalnie trudne warunki

Nieoficjalne informacje, do których dotarli dziennikarze "Rzeczpospolitej", wskazują, że żołnierze GROM wykonywali skoki w nocy, co znacznie utrudnia orientację i zwiększa ryzyko kolizji.

- Smutna wiadomość, a dla mnie jako spadochroniarza, który zaliczył bardzo dużo skoków w nocy, tym bardziej bolesna. Zwłaszcza że byli to ludzie, którzy mieli w sobie dużo życiowej energii, co bardzo lubię i cenię. Domyślałem się, że skoro zginęli obaj, to musiało dojść do splątania spadochronów - mówił w rozmowie z dziennikiem gen. Roman Polko, były dowódca jednostki GROM. - Skoki w nocy są ekstremalnie trudne, ale na ćwiczeniu m.in. takich umiejętności polega specyfika wojsk specjalnych - dodał.

W takich sytuacjach ratunkiem jest szybkie przecięcie linek, co w nocy jest wyjątkowo trudne. - Zasada jest taka, że skoczek musi ciąć linki, którymi jest splątany. W nocy właściwie to działanie po omacku, sytuacja robi się ekstremalnie niebezpieczna - podkreślił gen. Polko.

To byli doświadczeni żołnierze

W miejscowości Eloy, gdzie od 2019 r. GROM prowadzi szkolenia, warunki do skoków są znacznie lepsze niż w Polsce. - Wynajmujemy od Amerykanów miejsce, samoloty i lotnisko, by ćwiczyć skoki desantowe. W ciągu dwóch tygodni żołnierze realizują tam kilkadziesiąt skoków. W Polsce nie jest to możliwe z powodu warunków, głównie atmosferycznych: niskich chmur i wiatru - wyjaśnia ppłk Mariusz Łapeta, rzecznik Dowództwa Komponentu Wojsk Specjalnych.

Obaj żołnierze mieli duże doświadczenie - jeden wykonał 51 skoków, drugi 63. Służyli odpowiednio dziesięć i sześć lat. - Specjalsi muszą ćwiczyć w każdych warunkach, bo nie wiadomo, kiedy przyjdzie im wykonać zadanie - podkreśla płk Mieczysław Tarnowski, były wiceszef UOP i ABW, skoczek spadochronowy.

Źródło: "Rzeczpospolita"

Wybrane dla Ciebie
"Sabotage". Świato reaguje na wydarzenia w Polsce
"Sabotage". Świato reaguje na wydarzenia w Polsce
Słyszeli wybuch w okolicy kolei. "Zadrżał cały budynek"
Słyszeli wybuch w okolicy kolei. "Zadrżał cały budynek"
20-metrowy słup ognia nad Krakowem. Policja bada sprawę
20-metrowy słup ognia nad Krakowem. Policja bada sprawę
Dywersja na kolei. Były szef Agencji Wywiadu: to robota specjalistów
Dywersja na kolei. Były szef Agencji Wywiadu: to robota specjalistów
Pod Puławami przecięto sieć trakcyjną. Śledczy badają dywersję
Pod Puławami przecięto sieć trakcyjną. Śledczy badają dywersję
Francja i Ukraina podpisały list ws. zakupu 100 samolotów Rafale
Francja i Ukraina podpisały list ws. zakupu 100 samolotów Rafale
Pociąg nagle się zatrzymał. "Coś w nas walnęło"
Pociąg nagle się zatrzymał. "Coś w nas walnęło"
Dywersja na kolei. Fala komentarzy. "Ponownie jesteśmy celem"
Dywersja na kolei. Fala komentarzy. "Ponownie jesteśmy celem"
Dywersja na torach. "Trzeba będzie się spodziewać tego typu aktów w przyszłości"
Dywersja na torach. "Trzeba będzie się spodziewać tego typu aktów w przyszłości"
Potężny atak rakietowy. Rosjanie uderzyli w bloki mieszkalne
Potężny atak rakietowy. Rosjanie uderzyli w bloki mieszkalne
Wojsko reaguje ws. dywersji. Sprawdzi 120 km trakcji kolejowej
Wojsko reaguje ws. dywersji. Sprawdzi 120 km trakcji kolejowej
Co było na skandalicznej aukcji? "Noszą ślady zużycia"
Co było na skandalicznej aukcji? "Noszą ślady zużycia"