Śmierć polskiego pracownika we Włoszech. Dwaj Polacy zatrzymani
Dwaj Polacy zostali zatrzymani w związku ze śmiercią 34-letniego Polaka we Włoszech. Mężczyzna przyjechał na Półwysep Apeniński do pracy.
O sprawie pisze Polska Agencja Prasowa, powołując się na lokalne włoskie media. Zwłoki mężczyzny zostały odnalezione w środę, w baraku leżącym na terenie gospodarstwa rolnego na południu Włoch, gdzie pracował.
Polak zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach w w San Giovanni Rotondo koło Foggii we włoskim regionie Apulia. Służby wykluczyły na razie zgon z przyczyn naturalnych lub z powodu wypadku.
Zobacz też: "Białorusini coraz chętniej przyjeżdżają szukać pracy w Polsce"
Karabinierzy wszczęli śledztwo w tej sprawie. Jego wynikiem jest zatrzymanie pod zarzutem zabójstwa dwóch Polaków. Do takich ustaleń dotarła agencja Ansa. Szczegóły sprawy nie są jednak znane.
Polska Agencja Prasowa zwraca uwagę na miejsce, w którym doszło do tajemniczego zgonu. W tej samej części Apulii w 2006 roku odkryto obozy pracy dla przyjeżdżających z Polski pracowników tymczasowych. Ich oprawcami byli wówczas głównie Polacy. Uwolnionych zostało wtedy ponad sto osób z naszego kraju.