Śmierć policjanta w Warszawie. Są zarzuty dla funkcjonariusza

Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga w Warszawie poinformowała o postawieniu zarzutów funkcjonariuszowi, który użył broni podczas interwencji przy ul. Inżynierskiej w Warszawie.

Interwencja miała miejsce w sobotę po południu. 21-letni policjant użył broni wobec nieumundurowanego funkcjonariusza. Ranny mundurowy zmarł w szpitalu. - Śledztwo zostało zakończone. W toku czynności przedstawiono podejrzanemu zarzut przekroczenia uprawnień i niezasadnego użycia broni służbowej. Mężczyzna usłyszał także zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, w wyniku którego doszło do zgonu poszkodowanego - dodał prokurator Norbert Woliński, rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie.

- Złożony został także wniosek o tymczasowe aresztowanie na trzy miesiące. Mężczyzna nie przyznał się do winy - przekazała prokuratura.

Za zarzucane mu czyny grozi kara nie niższa niż pięć lat pozbawienia wolności, lub też dożywotnie pozbawienie wolności - podkreślono.

- Wniosek o areszt uzasadniony jest groźbą utrudniania przez niego postępowania, groźbą wysokiej kary i groźbą ukrywania się przed wymiarem sprawiedliwości. Nie przyznał się i złożył wyjaśnienia - dodał prokurator Woliński.

- O godz. 14 zostaliśmy wezwani na ulicę Inżynierską 6. Zgłoszenie dotyczyło agresywnego mężczyzny, który miał biegać z maczetą. Sprawa była poważna - relacjonował jeszcze w sobotę rzecznik prasowy komendanta stołecznego policji, mł. insp. Robert Szumiata.

Jak powiedział, na miejsce przyjechał umundurowany patrol policji, który poprosił o wsparcie patrolu nieumundurowanego.

Agresywny mężczyzna, z którego powodu funkcjonariusze pojawili się na miejscu, został obezwładniony przez mundurowych i zatrzymany.

Według informacji Wirtualnej Polski, funkcjonariusz, który użył broni ma 21- lat. Funkcjonariusz pełnił łącznie 71 służb w systemie 12-godzinnym. W samym tylko listopadzie było ich osiem.