Śmierć po dopalaczach. Aresztowano podejrzanego dilera
Dopalacze zbierają śmiertelne żniwo w województwie łódzkim. W ostatnich dniach w Łodzi zmarły dwie młode kobiety, a w Bełchatowie dwóch mężczyzn. Kilka innych osób po zażyciu dopalaczy trafiło do szpitali.
Ze względu na dobro śledztwa prokuratura nie przekazuje więcej informacji. Wiadomo tylko, że pierwsza ofiara dopalaczy trafiła do szpitala 20 lipca i zmarła po kilku dniach. Następna kobieta zmarła w weekend po zażyciu dopalaczy. Jej partner w stanie krytycznym jest w szpitalu.
Najprawdopodobniej dopalacze zabiły dwóch innych mężczyzn w Bełchatowie, ale to potwierdzi dopiero sekcja zwłok.
W sobotę aresztowano 29-letniego mężczyznę podejrzanego o sprzedaż dopalaczy, po których zmarła jedna z kobiet. Mieszkaniec Łodzi już usłyszał zarzut sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób oraz posiadania znacznej ilości narkotyków. 29-latkowi grozi kara nawet 12 lat więzienia.
_**Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl**_