Śmierć noworodka w Nowej Soli. Sprawę bada prokuratura
Dramat w Nowej Soli. W nocy z niedzieli na poniedziałek w szpitalu podczas porodu zmarł noworodek. Wojewoda lubuski nakazał zbadać sprawę. Zajęła się nią również Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze.
W niedzielę do Wielospecjalistycznego Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Nowej Soli przyjechała na poród ciężarna kobieta. Lekarz stwierdził, że tętno dziecka nie jest wyczuwalne i zarządził cesarskie cięcie. Noworodek nie przeżył.
Śmierć dziecka zainteresowała wojewodę lubuskiego Jerzego Ostrucha. Na jego polecenie kontrolę przeprowadzi wojewódzki konsultant w dziedzinie ginekologii i położnictwa. Sprawę bada również Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze. Śledczy zabezpieczyli już dokumentację medyczną.
W środę przeprowadzona zostanie sekcja zwłok noworodka.
W województwie lubuskim funkcjonuje 15 oddziałów ginekologiczno-położniczych z 556 łóżkami. Od 2010 roku zaczęła rosnąć tam liczba zgonów noworodków. W 2010 wskaźnik ten wyniósł 5,4, rok później - 5,6, a w 2012 wyniósł 6,0. To wyższe liczby niż w innych częściach kraju. Po wcześniej kontroli konsultant wojewódzki uznał, że jest to spowodowane tym, że na oddział położniczy w Nowej Soli trafiają kobiety z zagrożeniem ciąży. Nie stwierdzono nieprawidłowości w pracy personelu, leczeniu czy diagnostyce.