Śmierć na komisariacie. Zmarł mężczyzna porażony paralizatorem
• Zatrzymany 25-latek zmarł w niedzielę rano na komisariacie policji we Wrocławiu
• Kilkadziesiąt minut przed śmiercią funkcjonariusze użyli wobec niego paralizatora
• Przyczyny zgonu wyjaśni sekcja
16.05.2016 | aktual.: 16.05.2016 11:02
Według oficjalnej wersji policji, mężczyzna został zatrzymany około godziny 6.00 na wrocławskim Rynku. Miał być agresywny i nie chciał podać swoich danych osobowych. Rysopisem przypominał osobę podejrzaną w związku z oszustwem.
Gdy usłyszał, że zostaje zatrzymany, wpadł w szał. Policjanci użyli paralizatora, po czym przewieźli 25-latka do komisariatu na ul. Trzemeską. Na miejscu okazało się, że mężczyzna rzeczywiście był poszukiwany. W trakcie rozmowy z funkcjonariuszami zasłabł. Nie pomogła przeprowadzona reanimacja, mężczyzna zmarł.
Jako wstępną przyczynę śmierci lekarz podał niewydolność krążeniowo-oddechową. Ojciec zmarłego twierdzi, że syn był zdrowy i wysportowany, a także nie chorował na ciężkie choroby.
Ciało 25-latka skierowano na sekcję zwłok. Sprawę bada prokuratura.