Śmierć jelenia. Myśliwi idą w zaparte, aktywiści: horrendalne tłumaczenia

Kilka dni temu w Złotnikach (obok Poznania) myśliwskie psy rozszarpały jelenia. Według świadków myśliwy pozwolił im na to, miał być też pijany. Rzeczniczka Polskiego Związku Łowieckiego przekonuje nas, że jeleń był ranny, a myśliwy wykonał swój obowiązek: dobił go. Zarzuca też Fundacji Ludzie Przeciw Myśliwym szerzenie kłamstw. Przedstawiciel LPM w rozmowie z nami ostro jej odpowiedział.

Jeleń zginął w Zlotnikach pod Poznaniem
Źródło zdjęć: © Facebook.com | Ludzie Przeciw Myśliwym
Karolina Błaszkiewicz

Co się stało w Złotnikach
W niedzielę 26 listopada na osiedlu domów jednorodzinnych pod Poznaniem doszło do makabrycznego zdarzenia. Horda psów rozszarpała jelenia uciekającego przed myśliwymi. Jeden z nich zamiast zatrzymać zwierzęta, tylko przyglądał się masakrze. Sprawę opisywaliśmytutaj, potem nastąpił ciąg dalszy. Fundacja Ludzie Przeciw Myśliwym pokazała filmik, na którym dokładnie widać agonię jelenia i zachowanie myśliwego. Rzeczniczka Polskiego Związku Łowieckiego Diana Piotrowska wystosowała oświadczenie i odpowiedziała na kilka naszych pytań.

"Na miejsce zdarzenia niezwłocznie przybył myśliwy, który po dojściu do psów odwołał je – w ocenie grupy LPM myśliwy pozwolił, żeby psy szarpały jelenia. Nie jest to prawdą, myśliwy nie był właścicielem psów - musiał podejść na bliską odległość, żeby psy zareagowały na jego komendy i odeszły" – to fragment oświadczenia rzeczniczki. Potem wyjaśniła nam jeszcze, że zrobiłyby to samo, gdyby ktoś inny wydał takie komendy. Rafał Gaweł z LPM zaprzecza. Mówi nam, że mieszkańcy próbowali je odciągać, ale na próżno.

*Jeleń był ranny, myśliwy mu pomógł *
"Grupa Ludzie Przeciw Myśliwym podała, że jeleń nie był ranny - nie jest to prawdą, jeleń był raniony podczas polowania, psy ruszyły za rannym jeleniem. Myśliwy nie może pozostawić rannego zwierzęcia, ma obowiązek odnaleźć go i jak najszybciej uśmiercić - psy myśliwskie nie służą do zabijania, tylko pomagają w odnalezieniu rannej zwierzyny i głośnym szczekaniem ‘oznajmiają’ myśliwemu gdzie zwierzę się znajduje, tak aby myśliwy jak najszybciej mógł je odnaleźć i dostrzelić” – napisała nam Piotrowska.

Gaweł i z tym się nie zgadza, jest przekonany, że jeleniowi nic nie było w chwili ataku, ranę, na skutek oderwania żywcem ogona, spowodowały czworonogi. – Chcę zapytać panią rzeczniczkę w co był ranny wcześniej – mówi i zastanawia się, dlaczego psy posłużyły do zagryzienia zwierzęcia. – Mamy dowody, na to, że dusiły je za krtań, było widać ślady ich śliny… - stwierdza.

Rzeczniczka twierdzi, że jeleń zginąl humanitarną śmiercią - dostrzelony z bliska, ale niedaleko byli przecież ludzi. Mogło grozić im niebezpieczeństwo, przyznała nam rację. Potem jednak nazwała zachowanie mieszkańców, próbujących odpędzić psy, "nieodpowiedzialnym" i zarzuciła im przeszkadzanie myśliwemu. "Gdyby mieszkańcy pozostali na swoich posesjach, myśliwy mógłby realizować swoje zadania w sposób bezpieczny. To na tej samej zasadzie jak działanie służb - w przypadku pożaru czy wypadku drogowego" – uznała. Gaweł odpowiada: "Służby pomagają, myśliwi zabijają".

"Przeszedł pod zabudowania”
"Strzał może być oddany wyłącznie w kierunku przeciwnym niż zabudowania. W tym konkretnym przypadku polowanie wykonywane było w odległości blisko pół kilometra od miejsca zdarzenia, ale jeleń przeszedł pod zabudowania" – napisała nam rzeczniczka, gdy spytaliśmy, czemy nie zadbano o bezpieczeństwo mieszkańców. Przedstawiciel LPM nie zgadza się z tym, mówiąc wprost, że jeleń był ścigany przez psy, a więc polowanie musiało odbyć się tam, gdzie go dopadły.

Ja jestem wstrząśnięty tym, że myśliwi zamiast w takiej ewidentnej sytuacji, powiedzieć: "Tak, popełniliśmy błąd. Tak, nasz człowiek zawiódł. Tak, polowanie odbyło się niezgodnie z prawem. Przepraszamy, postaramy się sprawić, by nasi ludzie działali etycznie", brną w jakieś horrendalne tłumaczenia. W dodatku to bardzo przypomina nam sprawę jelenia rozcinanego żywcem i oskórowanego w Drawsku Pomorskim. Przez 3 lat walczyliśmy z prokuraturą i myśliwymi, żeby uznali, że tam doszło do przestępstwa. Dopiero teraz sąd zmusił prokuraturę do wszczęcia postępowania.
Rafał Gaweł
Fundacja Ludzie Przeciw Myśliwym

Policja w Suchym Lesie dostała już zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.

Wybrane dla Ciebie

Eksplozja w Rembertowie. Żandarmeria Wojskowa bada incydent
Eksplozja w Rembertowie. Żandarmeria Wojskowa bada incydent
Dojdzie do spotkania z Xi? Zaskakujące doniesienia zza oceanu
Dojdzie do spotkania z Xi? Zaskakujące doniesienia zza oceanu
Nowe informacje ws. drona pod Tomaszowem Lubelskim
Nowe informacje ws. drona pod Tomaszowem Lubelskim
"Ponad 800 dronów". Zełenski reaguje na rosyjski atak
"Ponad 800 dronów". Zełenski reaguje na rosyjski atak
Tragedia w Chrzanowie. Śmierć 5-latka poruszyła mieszkańców
Tragedia w Chrzanowie. Śmierć 5-latka poruszyła mieszkańców
Katastrofa lotnicza w USA. Nie ma ocalałych
Katastrofa lotnicza w USA. Nie ma ocalałych
Oresznik i symulacja użycia broni jądrowej. Rosja już za ok. tydzień przetestuje granice
Oresznik i symulacja użycia broni jądrowej. Rosja już za ok. tydzień przetestuje granice
Chrześniacy Mościckiego walczą o miliony. Sejm podjął decyzję
Chrześniacy Mościckiego walczą o miliony. Sejm podjął decyzję
Atak na siedzibę rządu w Kijowie. Premier Ukrainy reaguje
Atak na siedzibę rządu w Kijowie. Premier Ukrainy reaguje
Niemcy. System emerytalny na krawędzi
Niemcy. System emerytalny na krawędzi
Pjongjang uhonorował poległych w Ukrainie. Ceremonia wywołała krytykę
Pjongjang uhonorował poległych w Ukrainie. Ceremonia wywołała krytykę
Koniec lata, idzie jesień. Czeka nas pożegnanie z ładną pogodą
Koniec lata, idzie jesień. Czeka nas pożegnanie z ładną pogodą