Śmierć gwałconej i uwięzionej 26‑latki. 3 mężczyzn odpowie za to w sądzie
Zapadła decyzja ws. szokującej śmierci 26-latki z Łodzi. Kobieta była przetrzymywana i gnębiona przez trzech mężczyzn. Prokuratura właśnie skierowała przeciwko nim akt oskarżenia. Jednym z dowodów są drastyczne zdjęcia zrobione przez oprawcę.
- Upajali ją alkoholem i byli wyjątkowo brutalni. Bili ofiarę, ciągnęli ją za włosy, poniżali, szarpali, przypalali papierosami i jej ubliżali. Kilkukrotnie w drastyczny sposób ją zgwałcili. Grozili, że w przypadku, gdy ujawni to, co jej się stało, zabiją ją i jej matkę - powiedział w rozmowie z RMF FM rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania.
26-latka poznała swoich oprawców w autobusie i poszła do mieszkania jednego z nich. Tam ją uwięziono. Po 8 dniach uciekła. Kobieta trafiła do szpitala i przeszła kilka operacji. Mimo to zmarła. Sekcja zwłok wykazała, że jej do zgonu doszło przez obrażenia i powikłania.
W telefonie komórkowym jednego z oskarżonych znaleziono zdjęcia, na których widać, jak drastycznie znęcano się nad 26-latką. Trzem mężczyznom zarzuca się zbiorowe zgwałcenie kobiety ze szczególnym okrucieństwem oraz uwięzienie jej połączone ze szczególnym udręczeniem i spowodowanie obrażeń ciała, które doprowadziły do śmierci.
Dwóm z nich - 34- i 37-latkowi - zarzucono również zastraszenie ofiary.
Na sprawę zareagował minister sprawiedliwości. Zbigniew Ziobro podjął decyzję o odwołaniu zastępcy szefa łódzkiej prokuratury rejonowej, który nadzorował postępowanie w sprawie zbiorowego gwałtu oraz polecił wszcząć postępowanie dyscyplinarne wobec prokuratora - referenta tej sprawy. Zwrócił również uwagę na liczne błędy i chciał zaostrzenia kar dla przestępców seksualnych.
Źródło: RMF FM
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl