Śmierć dziennikarza Radia Gdańsk Pawła Lucińskiego. Prokuratura rozwiewa spekulacje
Zagadka śmierci dziennikarza Radia Gdańsk Pawła Lucińskiego rozwiązana. Ze wstępnych wyników sekcji zwłok wynika, że przyczyną zgonu była choroba.
Początkowo policja przypuszczała, że mogło dojść do przestępstwa. Z nieoficjalnych informacji mediów wynikało, że mężczyzna mógł zostać zamordowany. Zatrzymano w tej sprawie 34-letnią kobietę.
- Wstępne wyniki sekcji zwłok wskazują na chorobowe przyczyny śmierci. To był człowiek w bardzo trudnej sytuacji zdrowotnej. Na jego plecach rzeczywiście ujawniono ranę, jednak była ona powierzchowna i nie miała żadnego związku ze śmiercią - powiedziała "Dziennikowi Bałtyckiemu" prokurator Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Śledczy czekają na pisemną, kompleksową opinię lekarzy, sporządzoną w oparciu o wyniki sekcji, ale oficjalnie rolę 34-latki przesłuchanej w sprawie określają jako "świadka". Kobieta została zwolniona do domu.
Przeczytaj również: Po śmierci dziennikarza Radia Gdańsk, koledzy piszą poruszające wspomnienia
Przypomnijmy, ciało dziennikarza znaleziono w sobotę wieczorem w jednym z mieszkań na gdańskiej Żabiance.
Paweł Luciński miał 49 lat. Był dziennikarzem muzycznym, znanym przede wszystkim z audycji Muzyczna Strefa Radia Gdańsk, w której prezentował wybrane przez siebie utwory.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl