"Słyszałem, że Marcinkiewicz nie jest już członkiem PiS"
Sekretarz generalny PiS Joachim Brudziński komentując fakt, że Kazimierz Marcinkiewicz poparł krakowskiego kandydata PO do Sejmu Jarosława Gowina, nie kryje niezadowolenia. Pytany,
czy Marcinkiewicz jest jeszcze w PiS, Brudziński przyznał, że
słyszał, iż zrezygnował on z członkostwa, ale - jak dodał - musi
to sprawdzić w dokumentach. Zdaniem szefa MON Aleksandera Szczygło, b.premier powinien pamiętać, że wszystko co osiągnął w życiu publicznym, zawdzięcza PiS-owi.
24.09.2007 | aktual.: 26.09.2007 16:50
Kłamałbym, gdybym powiedział, że się cieszę z tej decyzji, ale takie są drogi polityków - oświadczył Brudziński. Jak zaznaczył, obecnie Marcinkiewicz wybrał drogę bankiera, a nie polityka.
Według szefa MON Aleksandra Szczygły, Marcinkiewicz powinien pamiętać, że wszystko co osiągnął w życiu publicznym, łącznie ze stanowiskiem premiera, a ostatnio bardzo dobrze płatną pracą w Londynie, zawdzięcza Prawu i Sprawiedliwości.
Dla nas jest to nauczka, żeby dobierać z większą starannością osoby, które z naszego nadania pełnią funkcje publiczne w różnych instytucjach - powiedział dziennikarzom Szczygło.
Brudziński przypomniał, że kiedyś, to minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro udzielił poparcia b. premierowi w kampanii samorządowej, gdy ten ubiegał się o fotel prezydenta stolicy. Był tarczą kampanii samorządowej i to w dużej mierze dzięki niemu Marcinkiewicz wyszedł z konfrontacji z Hanną Gronkiewicz-Waltz z tarczą, a nie na tarczy - zaznaczył.
Dzisiaj pan Kazimierz Marcinkiewicz zdecydował jak zdecydował. Wdzięczność ludzka różnymi drogami chodzi - dodał Brudziński.
Wyraził nadzieję, że popierany przez b. premiera Jarosław Gowin, jako reprezentant pewnego skrzydła w PO, będzie gwarantem tego, że Platforma nie podejmie decyzji o koalicji z LiD-em.
Marcinkiewicz zapowiedział w poniedziałek w TVN CNBC, że w kampanii wyborczej nie będzie wspierał ani PiS, ani PO. Przyznał jednak, że udzielił swojego poparcia "jedynce" na krakowskiej liście Platformy do Sejmu - Jarosławowi Gowinowi.
O tym, że w czasie kampanii wyborczej jego wizerunek pojawi się na ulotkach różnych kandydatów, w tym Jarosława Gowina, poinformował Marcinkiewicz w poniedziałek rano w RMF FM.
Później Marcinkiewicz tłumaczył, że Gowin zwrócił się do niego z prośbą o udzielenie poparcia. Podobnego poparcia były premier udzielił także kandydatom PiS: senator Elżbiecie Rafalskiej i Markowi Surmaczowi.