Tajemnicze zniknięcie "zabetonowanego" auta. Została wielka dziura
Z centrum Łodzi zniknął słynny "zabetonowany" samochód. W piątek robotnicy remontujący ulicę Legionów oblali betonem auto ze wszystkich stron. Pojazd szybko stał się nową atrakcją turystyczną miasta i hitem internetu.
05.11.2023 | aktual.: 05.11.2023 12:31
Uwięziony w betonie samochód zniknął w nocy z soboty na niedzielę. Na razie nie ustalono, w jaki sposób auto opuściło remontowaną ulicę. Może być za to odpowiedzialny właściciel pojazdu, z którym dotychczas nie było żadnego kontaktu. Po pojeździe została na ulicy wielka prostokątna dziura w betonie.
Jeszcze w niedzielę rano Paweł Śpiechowicz, specjalista ds. komunikacji z Urzędu Miasta Łodzi, przekazał, że magistrat apeluje do właściciela auta, żeby sam zgłosił się po swój pojazd. - Do tej pory nie udało się z nim skontaktować - przyznał urzędnik.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Zabetonowane" auto hitem sieci
Zdjęcia auta "zabetonowanego" przy ul. Legionów w Łodzi błyskawicznie obiegły w piątek internet. Zaparkowany w niedozwolonym miejscu samochód uniemożliwiał wylanie nawierzchni. Drogowcy otoczyli go szalunkiem i wylali beton wokół pojazdu, pozostawiając go w miejscu prac.
Oprócz zdjęć, w sieci opublikowano również film, na którym widać ekipę budowlaną przygotowującą pozostawiany na placu budowy samochód do zabetonowania.
W sobotę stojące na "wyspie" pośród betonowej ulicy auto cieszyło się dużym zainteresowaniem mieszkańców, przechodniów, dziennikarzy, a także fotoreporterów. Wiele osób robiło sobie z nim zdjęcia i selfie.
Możemy tylko podejrzewać, że właściciel zdążył zabrać pojazd w ostatniej chwili. Samochód miał zostać w poniedziałek odholowany na parking łódzkiego Zarządu Dróg i Transportu.