Słowacja: list z wąglikiem dla Dziurindy?
Wykrycie podejrzanego proszku w liście do premiera Słowacji Mikulasza Dziurindy było we wtorek wieczorem przyczyną ewakuacji pracowników z siedziby rządu. Do szpitala trafiło 25 osób, które miały kontakt z podejrzanymi przesyłkami na poczcie w Pieszczanach.
16.10.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Na poczcie w Pieszczanach (zachodnia Słowacja) odkryto we wtorek dwa listy, w których znajdowały się drobne kryształy, w ocenie lekarzy mogące zawierać bakterie wąglika. Listy nadano w Kanadzie, słowacki odbiorca od kilku miesięcy nie żyje.
Wszystkie osoby mające kontakt z kopertami - dwudziestu pięciu pocztowców i policjantów - przebywają w szpitalu w Trnawie. Zostaną tam do środy - wtedy będą znane wyniki badań zawartości kopert.
O telefony w sprawie podejrzanych przesyłek pocztowych zaapelował w poniedziałek minister spraw wewnętrznych Ivan Szimko. W poniedziałek wpłynęło 16 zgłoszeń z różnych regionów Słowacji, we wtorek już prawie 40. Większość dotyczy listów nadanych poza Europą. (mk)