Słowa Miedwiediewa budzą niepokój. "Prolog do III wojny światowej"
Były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew jest wyraźnie poirytowany perspektywą strategicznego partnerstwa NATO z Ukrainą. We wtorek na Telegramie stwierdził, że obecny konflikt zmieni się w III wojnę światową. "I wtedy elity zachodnich krajów nie będą mogły już siedzieć wygodnie w swoich czystych domach i mieszkaniach" - napisał.
We wtorek urzędnicy administracji prezydenta Ukrainy przedstawili rekomendacje, dotyczące strategicznego partnerstwa z NATO. Wyraźnie wzburzyło to Dmitrija Miedwiediewa, byłego prezydenta Rosji. Dał upust swojej frustracji na Telegramie. Wieszczył "rozlanie się" wojny na kraje Sojuszu Północnoatlantyckiego.
"Jeśli ci głupcy (z Zachodu) będą dosyłać kijowskiemu reżimowi coraz groźniejsze typy broni, to prędzej czy później ten konflikt wejdzie na inny poziom. Jego widoczne granice i potencjalna przewidywalność znikną. Militarny wir wydarzeń będzie wciągał kolejne kraje. I wtedy elity zachodnich krajów nie będą mogły już siedzieć wygodnie w swoich czystych domach i mieszkaniach, ciesząc się, że powoli osłabiają Rosję przez 'pośrednika'" - czytamy w jego wpisie.
W swoje zwiastujące III wojnę światową wywody Miedwiediew wplótł też fragment Apokalipsy św. Jana: "Od tych trzech plag została zabita trzecia część ludzi, od ognia, dymu i siarki, wychodzących z ich pysków".
"Ale ci ograniczeni politycy i ich głupie think tanki, bawiąc się kieliszkami wina, myślą, że mogą się z nami uporać, nie wchodząc z nami w bezpośrednie starcie. Nudni idioci z klasycznym wykształceniem" - zakończył.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: "Nie wiemy, co jeszcze wymyśli Putin". Jest tylko jedno wyjście
Ukraińska ofensywa trwa. Kluczowe dane wywiadu USA
W poniedziałek dziennik "New York Times" poinformował, że Ukraińcy byli w stanie wykorzystać amerykańskie dane wywiadu do zidentyfikowania kluczowych rosyjskich celów, co pozwoliło im planować kontrofensywę, która w ostatnich dniach zaowocowała znaczącymi sukcesami na północnym wschodzie.
Według gazety USA dostarczają Ukrainie informacje o rosyjskich stanowiskach dowodzenia, składach amunicji itp. Odegrało to decydującą rolę w planowaniu i wykonaniu zadań, jak namierzanie wrogich sił, zabicie wysokich rangą generałów i zmuszenie do przeniesienia dostaw amunicji dalej od linii frontu.
Jak zauważyła gazeta, wcześniej agenci wywiadu USA mówili, że często lepiej rozumieli plany wojskowe Rosji niż Ukrainy. Wynikało to z obaw, Ukraińców, że podzielenie się planami operacyjnymi mogłoby uwypuklić ich słabe punkty i zniechęcić Amerykanów do dalszego wsparcia.
"Ale kiedy Ukraina przygotowywała swoje plany uderzenia przeciwko Rosjanom, przywódcy w Kijowie zdecydowali, że dzielenie się większą ilością informacji ze Stanami Zjednoczonymi pomoże im uzyskać większą pomoc" - pisze "NYT" w oparciu o źródła wywiadu.
Przeczytaj również:
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski