Slobo będzie miał adwokata
Trybunał ONZ w Hadze zezwolił w środę holenderskiemu adwokatowi Nico Steijnenowi na ograniczoną współpracę z przebywającym w więzieniu Slobodanem Miloseviciem.
Pozwolenie dotyczy jedynie skargi, którą były prezydent Jugosławii złożył w Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu. Miloszević zarzuca w niej władzom Holandii, gdzie toczy się jego proces i gdzie jest on uwięziony, naruszenie licznych praw gwarantowanych przez Europejską Konwencję Praw Człowieka.
Holenderski adwokat podkreślił, że wraz ze zgodą na współpracę otrzymał kilka nieciekawych - jak się wyraził - ograniczeń. Z Miloszeviciem może się spotykać w areszcie tylko on i to tylko cztery razy w ciągu pół roku. Zdaniem adwokata to stanowczo za mało, aby omówić obszerny materiał dowodowy.
W Strasburgu były jugosłowiański prezydent chce dowieść, że został bezprawnie aresztowany i przewieziony do Hagi, a Międzynarodowy Trybunał do spraw Zbrodni w byłej Jugosławii nie ma podstaw prawnych by go sądzić.
Miloszević powołuje się na artykuły Konwencji zapewniające wolność osobistą i bezpieczeństwo, prawo do sprawiedliwego procesu, wolność wypowiedzi, prawo do skutecznego środka odwoławczego i zakaz dyskryminacji.
W toczącym się procesie przed haskim Trybunałem Milosević nie powołał adwokatów i broni się sam. Uważa jednak, że ma prawo do kontaktów z prawnikami, którzy prowadzą jego inne sprawy. (and)