Ślimaczy się śledztwo prokuratury w sprawie Lewicy Bez Cenzury
Ślimaczy się śledztwo warszawskiej
prokuratury w sprawie komunistycznego portalu Lewica Bez Cenzury -
wytyka "Nasz Dziennik".
05.08.2008 | aktual.: 05.08.2008 01:32
Jak ironizuje gazeta, za spektakularny "sukces" w walce z propagatorami zbrodniczego totalitaryzmu komunistycznego, nawołującymi w internecie do niszczenia miejsc pamięci narodowej, prześladowań przeciwników politycznych i księży, należy uznać efekt dociekań Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście Północ.
Po prawie dwóch miesiącach postępowania udało jej się bowiem ustalić to, o czym media od początku informowały. Mianowicie, że właścicielem strony LBC i liderem powiązanej z nią bojówki jest Michał Nowicki, syn aborcyjnej działaczki Wandy Nowickiej - akcentuje gazeta.
Teraz prokuratura deklaruje, że przesłucha samego Nowickiego i świadków, co jednak w praktyce, w najbliższym czasie, może okazać się niewykonalne. "Nasz Dziennik" dowiedział się bowiem, że Nowicki opuścił Warszawę.
Marazm śledczych i przewlekłość postępowania mogą budzić pytania - czy cała sprawa "z klucza" nie ma podlegać umorzeniu? Zwłaszcza, iż warszawscy śledczy ostentacyjnie zlekceważyli fakt zdewastowania przez młodocianych komunistów miejsc pamięci narodowej w Lublinie i Górze Kalwarii.