Śledztwo ws. Złotych Tarasów przeniesione do innej prokuratury
Śledztwo w sprawie utworzenia przez byłych
stołecznych urzędników miejskich spółki Złote Tarasy przeniesiono
z prokuratury śródmiejskiej do Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Zdaniem prokuratorów nie spowoduje to opóźnień w postępowaniu,
prowadzonym od 2003 roku. Możliwe, że jeszcze w tym tygodniu będą
postawione zarzuty.
18.10.2004 14:05
Prokurator, który zajmował się sprawą Złotych Tarasów w prokuraturze śródmiejskiej, został delegowany do pracy w Prokuraturze Okręgowej. Razem z nim przeniesiono śledztwo, tak by ze sprawą nie musiała zapoznawać się kolejna osoba i by nie było opóźnień - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej Maciej Kujawski.
Dodał, że prawdopodobne jest, iż w tym tygodniu zapadnie decyzja o ewentualnym postawieniu zarzutów i dalszym przebiegu postępowania.
Prowadzone przez prokuraturę postępowanie dotyczy m.in. podpisanej w 2001 r. umowy o wniesieniu przez miasto st. Warszawa do spółki z holenderskim udziałowcem ING Real Estate działek w rejonie Dworca Centralnego (blisko 4 ha) po cenie - jak się później okazało - znacznie zaniżonej, niż wynosiła ich wartość rynkowa. O wniesieniu gruntów do spółki zdecydował zarząd ówczesnej gminy Warszawa-Centrum. W tamtym czasie burmistrzem gminy był Jan Wieteska (SLD). Umowę o zawiązaniu spółki Złote Tarasy podpisał w 1998 r. na podstawie uchwały Rady Miasta ówczesny wiceprezydent stolicy Wojciech Kozak (PO).
Na działkach powstaje kompleks handlowo-usługowy Złote Tarasy.
Według ujawnionego w styczniu tego roku raportu Najwyższej Izby Kontroli ówczesne władze miasta wniosły do spółki nieruchomości po cenie według wartości sprzed 4 lat. W tym czasie wartość tego terenu wzrosła o 80-100 procent. Miasto straciło więc na tej operacji około 100 mln zł.