Śledztwo ws. śmierci Magdaleny Żuk przedłużone o pół roku. Śledczy czekają na opinie biegłych
Śledztwo ws. śmierci Magdaleny Żuk zostało przedłużone do 30 czerwca 2019 roku. Do tego czasu prokuratura ma uzyskać uzupełniającą opinię biegłych z zakresu toksykologii oraz psychiatrii.
- Cały czas oczekujemy na wykonanie pomocy prawnej w Egipcie. Wniosek w tym zakresie został skierowany 1 października. Po nadesłaniu materiału przez stronę egipską planowane są dalsze opinie uzupełniające specjalistów z zakresu toksykologii i psychologiczno-psychiatrycznej - powiedziała w rozmowie z Onetem Katarzyna Bylicka, rzeczniczka Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu. Wyniki badań toksykologicznych mają stanowić uzupełnienie opinii biegłych z zakresu psychiatrii.
Magdalena Żuk poleciała do egipskiego kurortu Marsa Alam 25 kwietnia 2017 roku. To miała być wycieczka niespodzianka dla jej chłopaka Markusa. Kobieta pojechała jednak sama, bo okazało się, że jej partner nie miał ważnego paszportu. 27-latka była w kontakcie telefonicznym z chłopakiem. Z czasem był on coraz trudniejszy, a w ostatniej rozmowie roztrzęsiona kobieta prosiła go, by zabrał ją z Egiptu. Nie wiadomo co było powodem jej zachowania.
Partner Magdaleny Żuk zorganizował jej wcześniejszy powrót, jednak z powodu pogarszającego się stanu zdrowia, 27-latka nie została wpuszczona na pokład samolotu do Polski. Przewieziono ją do szpitala, gdzie kobieta miała wyskoczyć z okna. W jej samobójstwo nie wierzy jednak rodzina. - Magda Żuk nie była chora psychicznie, nie leczyła się psychiatrycznie i nie zażywała leków, które są związane z chorobami psychicznymi - twierdzi pełnomocnik rodziny, Paweł Jurewicz. - Samobójstwo trzeba chcieć popełnić. Materiały, które znamy, jasno naprowadzają na to, że teza o tym, że Magda padła ofiarą przestępstwa, jest jak najbardziej aktualna i jako jedyna tak naprawdę możliwa do przyjęcia - dodaje.
Źródło: onet.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl