Śledztwo ws. oświadczenia Cimoszewicza
Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie zatajenia informacji o
posiadaniu akcji PKN Orlen w oświadczeniu majątkowym Włodzimierza
Cimoszewicza - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w
Warszawie Maciej Kujawski.
Śledztwo wszczęto bez postawienia jakichkolwiek zarzutów wobec
kogoś - podkreślił Kujawski.
12.08.2005 | aktual.: 12.08.2005 19:39
Wyjaśnił on, że śledztwo zostało wszczęte w oparciu o zawiadomienie z komisji śledczej ds. PKN Orlen na temat nieujawnienia wszystkich informacji przez Cimoszewicza w jego oświadczeniu majątkowym, a także o informacje uzyskane z Kancelarii Sejmu, w tym pełną dokumentację zgromadzoną przez sejmową Komisję Etyki Poselskiej, która gromadzi oświadczenia majątkowe posłów.
Dostaliśmy korespondencję pomiędzy szefem tej komisji a Włodzimierzem Cimoszewiczem, ale na jej temat nie chcemy się wypowiadać, chcemy by najpierw wypowiedzieli się świadkowie, którym pokażemy te dokumenty - powiedział rzecznik.
Marszałek Sejmu i kandydat na prezydenta Włodzimierz Cimoszewicz zapewnił, że w 2002 r. jego oświadczenie majątkowe zostało złożone raz i nigdy nie zostało zmienione. Za kłamstwo uznał on twierdzenie swej byłej społecznej asystentki Anny Jaruckiej, iż - na jego prośbę - zmieniła to oświadczenie, usuwając dane dotyczące akcji PKN Orlen. Oświadczenie o takiej treści Jarucka przekazała komisji śledczej w czwartek.
W swym oświadczeniu Jarucka podała, że trzymała w domu oświadczenie majątkowe Cimoszewicza za 2001 r. zawierające informacje o akcjach PKN Orlen oraz list do przewodniczącego Komisji Etyki Poselskiej, Franciszka Stefaniuka, w którym marszałek Cimoszewicz prosił o zamianę oświadczenia majątkowego.