Śledztwo w sprawie fresków Schulza wznowione
Prokuratura obwodu lwowskiego zamierza kontynuować sprawę wywozu z Ukrainy do Izraela fresków Brunona Schulza. Zastępca prokuratora Ihor Liusz poinformował w poniedziałek, że władze wojewódzkie skasowały decyzje miejskiej prokuratury w Drohobyczu, która odmówiła wszczęcia sprawy karnej
przeciwko urzędnikom miejskim, odpowiedzialnym za umożliwienie wywozu fresków.
22.10.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zdaniem lwowskiej prokuratury nie przeprowadzono pełnej kontroli działań władz Drohobycza. Nie można więc stwierdzić, czy brak odpowiedniego nadzoru z ich strony umożliwił nielegalny wywóz malowideł Brunona Schulza do Izraela.
Przedstawiciele instytutu Yad Vashem, którzy w maju wywieźli freski tłumaczyli, że Instytutowi podarowali je właściciele mieszkania, w którym one się znajdowały i, że o zamiarze wysłania fresków wiedzieli urzędnicy z Drohobycza. Miejskie władze zdecydowanie temu zaprzeczają.
Na razie jednak, jak stwierdził zastępca szefa lwowskiej prokuratury, Ukraina nie może zwrócić się do izraelskich władz z oficjalnym pytaniem w tej sprawie, ponieważ formalnie nie wszczęto śledztwa w sprawie nielegalnego wywozu malowideł.
Decyzja w tej sprawie ma zapaść za tydzień. Według ustaleń Służby Bezpieczeństwa freski, najpierw wywieziono do Kijowa, a potem do Izraela. Urząd Celny nie został powiadomiony o wywozie cennych malowideł poza granice Ukrainy, zaś przedstawiciele instytutu Yad Vashem nie mieli na to zezwolenia.
Zdaniem strony ukraińskiej freski zostały przemycone i jeśli śledztwo oficjalnie potwierdzi tę wersję, Ukraina zwróci się do Izraela o zwrot malowideł. (mk)