Śledzińska-Katarasińska: decyzje Rady Nadzorczej TVP połowiczne
Decyzje Rady Nadzorczej TVP o konkursach na stanowiska w zarządzie spółki i rozszerzeniu składu zarządu z dwóch do pięciu osób to rozwiązania połowiczne - uważa posłanka PO Iwona Śledzińska-Katarasińska. Jej zdaniem niejasne jest również to, od kiedy konkursy zaczną obowiązywać. "To jakieś plany w perspektywie ogólnej i mgliście zarysowanej" - powiedziała posłanka.
Po wielogodzinnej dyskusji w nocy z wtorku na środę Rada Nadzorcza TVP jednogłośnie przyjęła uchwałę w sprawie przeprowadzenia konkursów na stanowiska prezesa i członków zarządu TVP. Zdecydowała, by w przyszłości kandydatów na członków zarządu telewizji publicznej wybierano w otwartych i ogłoszonych publicznie konkursach. Przy wyborze kandydatów liczyłoby się doświadczenie w pracy w mediach, walory etyczne, to, czy kandydaci dają rękojmię wypełnienia publicznych zobowiązań TVP i czy zapewnią telewizji bezstronność oraz rzetelność.
RN podjęła także uchwałę, zgodnie z którą skład zarządu TVP wzrośnie z dwóch do pięciu osób. Będą oni wyłonieni już w drodze konkursu. RN nie zdecydowała jeszcze, kiedy uchwała wejdzie w życie.
Według Śledzińskiej-Katarasińskiej na decyzję Rady Nadzorczej TVP miał wpływ nacisk społeczny, by zmienić zasady obsadzania ważnych stanowisk w publicznej telewizji. "Ale jak się chce coś naprawdę zmieniać, to potrzebne są radykalne cięcia" - zaznaczyła posłanka.
Posłanka przypomniała, że w złożonym dwa dni temu projekcie Platformy Obywatelskiej dotyczącym konkursów na kierownicze stanowiska w TVP jest mowa o komisji konkursowej, w której RN miałaby tylko jednego przedstawiciela (pozostałe osoby to przedstawiciele KRRiT, ministra skarbu oraz 4 niezależnych ekspertów).
"Mówiliśmy także o konieczności maksymalnej przejrzystości konkursów, publicznych przesłuchaniach kandydatów. Radzie Nadzorczej, póki co, brakuje odwagi do takich działań" - podkreśliła posłanka.
Śledzińska-Katarasińska uważa, że zasady wyłaniania kandydatów na istotne stanowiska w TVP powinny być zapisane w ustawie o rtv, a nie w uchwale Rady Nadzorczej. "Teraz przeprowadzanie konkursów jest zależne od dobrej woli rady. Ta rada ma tę wolę, ale może być inna, która jej nie wykaże" - wyjaśniła.
Posłance nie podoba się również to, że RN zdecydowała o rozszerzeniu składu zarządu TVP. Jej zdaniem, zarządy w mediach publicznych powinny być jednoosobowe, by łatwiej było je kontrolować. "Jeśli ogłasza się konkurs, a obecny zarząd jest wybrany na innych zasadach, to najpierw trzeba go odwołać, a potem przeprowadzić konkurs na cały nowy zarząd" - uważa Śledzińska-Katarasińska.
Obecnie w skład zarządu TVP wchodzą prezes Robert Kwiatkowski i wiceprezes Tadeusz Skoczek. Ich kadencja kończy się w 2006 r. Opozycja domagała się dymisji Kwiatkowskiego po rozpoczęciu "afery Rywina". Takie stanowisko wyrażał również szef sejmowej komisji śledczej Tomasz Nałęcz (UP). O odwołanie Kwiatowskiego ze stanowiska wnioskowała też członkini poprzedniej Rady Nadzorczej TVP Anna Popowicz.