Śledczy przejęli sprawę. Wiadomo, kim jest mężczyzna z zatopionego auta
Z Kanału Grunwaldzkiego w województwie warmińsko-mazurskim w środę rano strażacy wyłowili zatopiony samochód osobowy. Wewnątrz znajdowało się ciało starszego mężczyzny. Na miejscu pracuje policja i prokuratura.
.
Z kanału na Szlaku Wielkich Jezior Mazurskich wyłowiono zatopiony samochód osobowy. Wnętrze pojazdu skrywało makabryczną niespodziankę - ciało mężczyzny.
Rzecznik prasowy warmińsko-mazurskiej straży pożarnej Grzegorz Różański. poinformował, że po znalezieniu zwłok starszego mężczyzny strażacy zawiadomili policję. Funkcjonariusze pod nadzorem prokuratury ustalać będą okoliczności śmierci tego człowieka oraz wyjaśnią, jak samochód znalazł się na dnie kanału.
Makabryczne odkrycie w jeziorze. Prokuratura zbada, jak samochód znalazł się w wodzie
Auto znalazł sternik houseboata, który w kanale zahaczył łodzią o coś na dnie. Mężczyzna poinformował MOPR, że utknął na Kanale Grunwaldzkim, który łączy jeziora Kotek i Tałtowisko.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Wysłałem tam nasz kuter i nurka, by sprawdził, co takiego unieruchomiło houseboata. Gdy nurek zszedł pod wodę, ustalił, że to zatopiony samochód. Nurek sądzi, że w środku jest ciało" - powiedział ratownik MOPR Karol Dylewski.
Pewności jednak nie było. Woda w kanale jest bardzo mętna i trudno było zobaczyć, czy ktoś jest wewnątrz pojazdu. Kanał Grunwaldzki został natychmiast zamknięty dla wszystkich jednostek.
Kanał to niewielki przesmyk pomiędzy zbiornikami na Szlaku Wielkich Jezior Mazurskich. Ma 470 m długości. Jego przeciętna głębokość to niespełna 2 m.
W godzinach popołudniowych funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Giżycku poinformowali, że ustalona została tożsamość mężczyzny znalezionego w zatopionym aucie. To 67-latek, który był mieszkańcem województwa mazowieckiego.
Źródło: PAP