Śledczy: Katarzyna W. rzuciła Madzią przez mieszkanie
Katarzyna W. nie upuściła córki na podłogę, lecz rzuciła przez mieszkanie - informuje "Fakt", powołując się na nowe ustalenia śledczych.
– Dziecko upadło w odległości około 150 cm, więc w świetle praw fizyki raczej nie ma możliwościowi, by upadające przypadkiem niemowlę pokonało taką odległość! - mówi w rozmowie z "Faktem" Zbigniew Grześkowiak z Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach.
"Fakt" zaznacza, że jak wynika z sekcji zwłok, dziecko przeżyło upadek. I miało szanse wyjść z tego cało, gdyby tylko została udzielona pomoc.
Pod koniec 2012 roku Katarzyna W. została oskarżona o zabójstwo córki, zawiadomienie organów ścigania o niepopełnionym przestępstwie oraz tworzenie fałszywych dowodów, by skierować postępowanie przeciwko innej osobie. We wrześniu ubiegłego roku została skazana przez sąd pierwszej instancji na 25 lat więzienia.
Źródło: "Fakt", PAP