SLD złoży wniosek do prokuratury ws. kampanii informacyjnej rządu
SLD w najbliższym czasie złoży wniosek do prokuratury o zbadanie, czy rząd nie złamał prawa rozpoczynając kampanię informacyjną, która w promuje w telewizji reformę emerytalną - zapowiedział w sobotę poseł Sojuszu Grzegorz Napieralski.
21.04.2012 | aktual.: 21.04.2012 12:55
11 kwietnia ruszyła kampania informacyjna rządu dotycząca reformy emerytalnej. Rząd za pośrednictwem telewizji i internetu przez dwa tygodnie będzie informował Polaków o szczegółach tej reformy. Koszt kampanii wyniesie ok. 3 mln zł.
- Niedopuszczalne i haniebne, że rząd polski za nasze pieniądze promuje ohydny pomysł wydłużenia wieku emerytalnego. I z takim wnioskiem zgłoszę się do prokuratury - zapowiedział na konferencji prasowej w Warszawie, szef regionalnych struktur Sojuszu w zachodniopomorskim Napieralski. Jego zdaniem, kampania informacyjna rządu "jest to propaganda, żywo wyjęta z krajów niedemokratycznych, zarządzanych totalitarnie". - To są ordynarne, propagandowe informacje, które płyną dzisiaj z telewizji i radia. Pytanie jest, czy nie zostało złamane prawo i czy pieniądze publiczne nie są źle wydawane - dodał.
W sobotę na Placu Zamkowym w Warszawie politycy Sojuszu m.in. Napieralski oraz szef struktur regionalnych na Mazowszu Włodzimierz Czarzasty zachęcali do podpisywania się pod wnioskiem referendalnym SLD. - Chcielibyśmy namawiać Polaków do rzeczy pozytywnej, dobrej i miłej. To znaczy do tego, byśmy szukali innych rozwiązań na reformę emerytalną, by Polakom naprawdę żyło się lepiej - podkreślił Napieralski. Dodał, że Sojusz chce złożyć wniosek do sejmu przed 1 maja.
Jak zaznaczył Czarzasty, tylko na Mazowszu udało się zebrać pod wnioskiem 50 tys. podpisów. - Wszystkie te podpisy zaraz będziemy przekazywali na ręce szefa SLD Leszka Millera po to, żeby znowu głosować wniosek w sprawie referendum - podkreślił.
Zwrócił uwagę, że Sojusz zbiera podpisy pod referendum, aby "powiedzieć rządowi, żeby się jeszcze dziesięć razy zastanowił zanim podejmie decyzję, która będzie dotyczyła przyszłości Polaków na 20 - 30 lat do przodu". - Mówimy do rządu zastanówcie się jeszcze chwilę, skonsultujcie - dodał.
SLD zbiera podpisy pod obywatelskim wnioskiem o referendum ws. reformy emerytalnej od ponad dwóch miesięcy. Sojusz proponuje, by Polacy w referendum odpowiedzieli na dwa pytania: czy zgadzają się na wydłużenie i zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn do 67. roku życia oraz czy zgadzają się, żeby kobieta z 35-letnim stażem pracy i mężczyzna z 40-letnim stażem pracy mieli prawo przejść na emeryturę przed osiągnięciem wieku emerytalnego.
Rząd przyjął w piątek projekt ustawy o podniesieniu wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn do 67. Marszałek sejmu Ewa Kopacz zapowiedziała w piątek, że jeśli projekt wpłynie do sejmu, to izba zajmie się nim w czwartek, podczas najbliższego posiedzenia.