SLD składa doniesienie do prokuratury na Sienkiewicza
SLD złoży do prokuratury zawiadomienie o możliwości działania na szkodę interesu publicznego przez szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza - poinformował rzecznik partii Dariusz Joński.
25.06.2014 | aktual.: 25.06.2014 15:44
Zawiadomienie SLD ma związek z ujawnionym przez "Wprost" nagraniem rozmowy Sienkiewicza z prezesem NBP Markiem Belką i dotyczy ewentualnego złamania artykułu 231. kodeksu karnego, który mówi o działaniu na szkodę interesu publicznego przez funkcjonariusza publicznego.
Joński tłumaczył na konferencji prasowej w Sejmie, że w czasie rozmowy z Belką Sienkiewicz zaproponował "obniżenie deficytu poprzez dodrukowanie pieniędzy", na co jego rozmówca zgodził się "pod dwoma warunkami". - Uważamy, że możemy mieć do czynienia z korupcją polityczną, prokuratura powinna dokładnie to przeanalizować - oświadczył polityk SLD.
Podkreślił, że wniosek SLD trafi do tej samej prokuratury (Warszawa-Praga), do której zwróciły się osoby biorące udział w podsłuchanych rozmowach, w tym m.in. Sienkiewicz. Jak mówił, "bohaterzy nagrań" walczą dziś o status pokrzywdzonych, co jest swoistym "festiwalem obłudy".
Z kolei Wojciech Szewko, który stoi na czele zespołu SLD analizującego treść rozmów publikowanych przez tygodnik "Wprost", podkreślił, że sytuacja, o której mówią Sienkiewicz i Belka jest niebezpieczna dla funkcjonowania państwa. Zaznaczył, że wszyscy rozpatrują tę sytuację w momencie, gdy prezesem NBP jest Marek Belka. - To nie jest stanowisko ani dożywotnie, ani dziedziczne. Ten wytrych, który powstanie w ustawie, wyłom w kontrolnych funkcjach państwa spowoduje, że kolejny prezes, który może nie będzie tak znakomitym ekonomistą i światłym, będzie mógł na zamówienie polityczne manipulować polskim rynkiem finansowym - powiedział Szewko.
W opublikowanym nagraniu których słychać m.in., jak szef MSW rozmawia z prezesem Narodowego Banku Polskiego o hipotetycznym wsparciu przez NBP budżetu państwa kilka miesięcy przed wyborami, które może wygrać PiS; Belka w zamian za wsparcie stawia warunek dymisji ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego oraz nowelizacji ustawy o Narodowym Banku Polskim.
Praska prokuratura okręgowa prowadzi dwa śledztwa - w sprawie podsłuchiwania polityków i w sprawie treści rozmów byłego ministra transportu Sławomira Nowaka z b. wiceministrem finansów Andrzejem Parafianowiczem.